Rozpoczął się 63. Rajd Polski
Oficjalnym zjazdem z rampy, ustawionej w centrum Mikołajek na Mazurach, rozpoczął się w piątek 63. Rajd Polski, trzecia eliminacja rajdowych mistrzostw Europy o statusie kandydata do cyklu rajdowych mistrzostw Świata.
Na szutrowe trasy 77 kierowców z 13 krajów wyjedzie w sobotę rano, a w niedzielę poznamy zwycięzcę.
W piątek, przed ceremonią otwarcia, na przedrajdową konferencję prasową organizatorzy zaprosili czołowych kierowców, którzy według specjalistów powinni ubiegać się o zwycięstwo.
Na pytania dziennikarzy odpowiadali lider klasyfikacji eliminacji Mistrzostw Polski Leszek Kuzaj (Subaru Impreza)
, trzykrotny zwycięzca Rajdu Polski Krzysztof Hołowczyc (Subaru Impreza), włoski kierowca fabryczny Fiata Giandomenico Basso oraz brytyjczyk Kriss Meeke (Citroen C2) i Michał Kościuszko (Suzuki Swift S 1600).
Jak ocenili zgodnie wszyscy zawodnicy, trasa tegorocznego 63. Rajdu Polski jest bardzo szybka i trudna technicznie. "Szczególnie drugiego dnia może być ciekawie, ponieważ jest wiele hopek" - ocenił Basso, który po raz pierwszy wystartuje na trasach szutrowych.
Leszek Kuzaj podkreślił, że na trasie może czekać wiele niespodzianek. "Na drodze jest wiele kamieni. Nam, na początku, może być trudniej, ponieważ pojedziemy pierwsi, ale ktoś musi czyścić trasę" - dodał Kuzaj.
Trzykrotny zwycięzca Rajdu Polski Krzysztof Hołowczyc powiedział z kolei, że kłopoty na trasie mogą sprawiać również miejscami "wąskie gardła", w które samochody będą wjeżdżały z dużą prędkością. Hołowczyc pochwalił przygotowanie auta, którym startuje w rajdzie.
"Samochód jedzie, jak rakieta. Mamy świeży software z 2006 roku, auto dobrze trzyma się drogi, nic tylko jechać" - mówił Hołowczyc na przedrajdowej konferencji.