Rowerzysta przejechał na czerwonym. Mandat jak dla kierowcy samochodu
Przepisów muszą przestrzegać wszyscy uczestnicy ruchu drogowego – czy to kierowcy, piesi, czy rowerzyści. Za ich złamanie każdy z nich może dostać mandat. Przekonał się o tym pewien rowerzysta, który postanowił pokonać skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Pech "bohatera" tego zdarzenia polegał na tym, że wykroczenia dokonał na oczach policjantów i przed kamerą wideorejestratora w radiowozie. Na nagraniu widać, jak rowerzysta zjeżdża z chodnika na ulicę przez przejście dla pieszych, a następnie pokonuje skrzyżowanie na czerwonym świetle, wymijając jadący prawidłowo tramwaj. Potem znowu wjeżdża na chodnik i skręca w stronę parku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Policjanci ruszyli za nim i dopiero po chwili, na alejce parkowej, rowerzysta zatrzymał się do kontroli. Jak poinformowali wielkopolscy policjanci – mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za jazdę na czerwonym świetle. Wysokość kary zatem była taka sama, jak dla kierowcy samochodu.
Z drugiej strony można powiedzieć, że funkcjonariusze i tak wykazali się pobłażliwością, gdyż rowerzysta w tym miejscu nie powinien poruszać po chodniku (za to grozi mandat w wysokości 50 zł), ani nie powinien wjeżdżać na przejście dla pieszych (mandat 200 zł). Policjanci jednak skupili się na przejeździe na czerwonym świetle i w komunikacie podkreślają, że jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych i najpoważniejszych wykroczeń.