Ropa naftowa znów drożeje z powodu obaw o stan jej globalnych zapasów i rezerw w USA - podają maklerzy.
Analitycy spodziewają się, że amerykańskie zapasy ropy spadły w ubiegłym tygodniu, już po raz czwarty z rzędu, tym razem o 750 tys. baryłek, z poziomu 311,9 mln b.
Dane na ten temat Departament Energii USA poda w czwartek. Międzynarodowa Agencja Energii podała zaś we wtorek, że globalne zapasy surowca są obecnie o 113,9 mln baryłek niższe niż o tej porze przed rokiem, a zapasy ropy w Japonii są na najniższym poziomie od co najmniej 20 lat.
Światowe zapasy ropy spadły we wrześniu o 29,5 mln b do 2,6 mld b - podała we wtorek MAE.
Baryłka lekkiej ropy WTI w dostawach na XII w handlu elektronicznym na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała w środę rano o 53 centy, czyli 0,6 proc., do 91,70 USD.
We wtorek kontrakty w USA spadły aż o 3,45 USD, czyli 3,7 proc., do 91,17 USD/b, najniższego poziomu od 30 października, po obniżeniu przez Międzynarodową Agencję Energii prognoz zapotrzebowania na ropę w 2008 r. i w IV kwartale 2007.
Futures w USA wzrosły do rekordowego poziomu 98,62 USD/b 7 listopada. W Londynie na ICE Futures baryłka Brent w dostawach na XII zdrożała w środę rano o 49 centów, czyli 0,6 proc., do 89,32 USD. We wtorek ropa na ICE staniała o 3,15 USD, czyli 3,4 proc. do 88,83 USD za baryłkę.
Rekord cen w tym przypadku to 95,19 USD za baryłkę Brent płacono 7 listopada. (PAP)