Ropa skoczyła o 3%
Ceny ropy na największym na świecie rynku amerykańskim eksplodowały w czwartek do poziomu nowych rekordów wszech czasów, zyskując w ciągu jednej sesji 3 dol., czyli 3 proc.
Nowy historyczny rekord, bliski 103 dol. za baryłkę, jest najwyższy w dziejach nie tylko nominalnie, ale również przy uwzględnieniu wszelkich możliwych korekt inflacyjnych. Przebija on także pod względem wartości przeliczeniowej rekordy cenowe sprzed 28 lat, nominalnie kilkakrotnie niższe od obecnych. Padły one w 1980 roku, w rok po wybuchu rewolucji w Iranie.
Na czwartkowy gwałtowny skok cen w górę wpłynęło znaczne osłabienie dolara amerykańskiego, w którym wyrażane są ceny ropy na całym świecie. W ciągu dnia w Nowym Jorku kurs euro pobił kolejny w ostatnich dniach rekord - 1,5229 dolara.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na ceny w sektorze energetycznym jest pożar, jaki wybuchł w jednym z największych w Europie terminali gazu ziemnego Bacton Gas Shell w Norfolk w Anglii, w wyniku którego dostawy gazu na rynek zmniejszyły się o 45 mln metrów sześć dziennie, co stanowi ok. 13 procent zapotrzebowania brytyjskiego.
Na New York Mercantile Exchange wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena krajowej ropy West Texas Intermediate skoczyła w ciągu dnia do rekordowej wysokości 102,97 dolara za baryłkę, by potem nieco obniżyć się i zamknąć na wysokości 102,59 dol. za baryłkę, co jest również historycznym rekordem zamknięcia. W porównaniu z zamknięciem środowym jest to wzrost o 2,95 dol., czyli prawie 3 proc.
W Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła sie w czwartek na poziomie 100,90 dol. wyższym po raz pierwszy w dziejach od symbolicznej granicy 100 dolarów i zarazem wyższym o 2,63 dol. od zamknięcia środowego. W ciągu dnia w Londynie cena Brent doszła nawet do 101,24 dol. za baryłkę. (PAP)