Rohrl: Kubica się w końcu zabije
Były rajdowy mistrz świata Walter Rohr nie jest entuzjastą pomysłu Roberta Kubicy, który chce w kolejnym sezonie startować w rajdach samochodowych. Niemiec twierdzi, że Polak nie jest przygotowany do jazdy na najwyższym poziomie i ostrzega, że może się to skończyć tragedią.
Walter Rohr nie jest zwolennikiem tego, aby w rajdach samochodowych brali udział byli kierowcy Formuły 1. Dwukrotny mistrz świata jest przekonany, że takie ruchy ze strony zawodników rzadko kończą się sukcesami z ich strony.
- Takie "wycieczki" do zupełnie innej serii wyścigowej rzadko kończą się powodzeniem. Wielu kierowców Formuły 1 brało udział już w wyścigach DTM, ale nie wychodziło to najlepiej, choć to jazda po tym samym torze. A co dopiero, kiedy teren zmienia się zupełnie, jak w rajdach - mówi Rohr.
- Może to potwierdzić choćby Kimi Raikkonen - dodaje Niemiec. "Ice Man" w latach 2009-2011 startował w rajdach samochodowych, jednak nie odnosił tam takich sukcesów, jak właśnie w Formule 1.
Jak więc można się domyślić, Rohr nie jest entuzjastą planów Roberta Kubicy, który w kolejnym sezonie planuje brać udział w rajdach.
- To jest z jego strony całkowicie nierozsądne. On się w końcu zabije! To brzmi naprawdę strasznie - przekonuje Walter Rohr, według którego polski kierowca nie jest jeszcze wystarczająco sprawny, aby brać udział w rajdach.
Przypomnijmy, że w tym roku Robert Kubica brał udział w testach serii DTM na hiszpańskim torze Ricardo Tormo. Polak spisał się bardzo dobrze w aucie ze stajni Mercedesa, jednak nie zdecydował się na podpisanie umowy. Najprawdopodobniej zdecyduje się więc na starty w rajdach.
WP.PL/BILD