Trwa ładowanie...
27-10-2008 10:01

Robert Kubica kontra mistrz świata

Robert Kubica kontra mistrz świataŹródło: AFP
d1fyoc7
d1fyoc7

Robert Kubica stoczy pojedynek o podium MŚ z Finem Kimim Raikonenem. Ma więcej punktów, lecz atutem rywalem jest szybki bolid Ferrari - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Choć tytuł mistrza jest już poza zasięgiem Roberta Kubicy, Polak i tak uzyska w tym roku najwyższą w karierze pozycję w rankingu kierowców. W najgorszym wypadku będzie czwarty, ale może być jeszcze wyżej!

Robert wciąż ma dużą szansę na podium w mistrzostwach świata Formuły 1. Musi jednak stawić czoła aktualnemu mistrzowi w jego superszybkim Ferrari - Kimiemu Raikkonenowi. Kto w tym pojedynku będzie miał przewagę?

- Jestem trzeci w klasyfikacji, sześć punktów przed Kimim i moim celem jest oczywiście obrona tej pozycji - mówi nasz zawodnik. Jego największa przewaga nad mistrzem świata zapisana jest w tabeli punktowej. Sześć oczek to całkiem sporo. Aby zapewnić sobie podium MŚ bez względu na końcową pozycję Raikkonena, Kubica potrzebuje jeszcze pięciu punktów, czyli czwartego miejsca w wyścigu.

d1fyoc7

Jeśli Kimi zrówna się z Polakiem punktami, wówczas to on awansuje na trzecią pozycję, bowiem wygrał w tym roku jeden wyścig więcej. Najpierw Fin musi jednak zająć minimum trzecie miejsce w Grand Prix Brazylii w nadziei na bardzo nieudany występ Kubicy. Większe wyzwanie czeka więc mistrza świata, który musi teraz liczyć na odrobinę szczęścia dla siebie i pecha dla Roberta.

Kolejnym bardzo ważny czynnik w tym pojedynku jest motywacja. - Jest mi bez różnicy, czy mistrzostwo zdobędzie Felipe Massa, czy Lewis Hamilton - przyznaje z rozbrajającą szczerością Kimi.

Teraz, kiedy tytuł jest poza jego zasięgiem, dla Fina liczą się jedynie zwycięstwa w Grand Prix, a reszta nie ma większego znaczenia -nawet trzecia lokata w rankingu. Dla Polaka tymczasem tak wysoka pozycja w tabeli końcowej będzie ogromnym osiągnięciem. Za jego plecami znajdą się dwaj zawodnicy, którzy niemal przez cały sezon dysponowali szybszymi bolidami - Heikki Kovalainen w McLarenie, no i oczywiście Kimi w Ferrari. Dla młodego, ambitnego zawodnika to bardzo miłe wyróżnienie, a dla świata kolejny dowód jego wielkiego talentu. Przewagą Raikkonena będzie znacznie szybsze auto.

_ Przegląd Sportowy _

d1fyoc7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fyoc7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj