Rimac e-M3: stare BMW bije rekordy świata
Mate Rimac to młody założyciel chorwackiej firmy, która chce stworzyć elektryczny supersamochód o mocy 1000 KM. Pomysł jest ambitny, a marka niewielka, co budzi wątpliwości związane z powodzeniem projektu. Rimac udowadnia jednak, że wie o czym mówi - służące do testów napędu stare BMW jest najszybciej przyspieszającym samochodem elektrycznym na świecie.
Model nazwany e-M3 nie tylko służy do testów, ale jest też odpowiedzialny za powstanie pomysłu stworzenia elektrycznego superauta. BMW z 1984 roku służyło 19-letniemu wówczas Rimacowi do driftu i udziału w wyścigach. Niestety silnik znajdujący pod maską nie wytrzymał, a Chorwat wpadł wtedy na pomysł wykorzystania napędu elektrycznego. Przez lata projekt był modyfikowany i poprawiany, dzięki czemu dzisiaj zielone BMW ma moc 600 KM i dysponuje momentem obrotowym wynoszącym 900 Nm. Pozawala to na osiągnięcie "setki" w 3,3 s i prędkości maksymalnej 280 km/h.
Na starym lotnisku w okolicy Zagrzebia zmodyfikowane BMW pobiło rekord szybkości dla samochodu elektrycznego. Podczas przejazdu obserwowanego przez przedstawicieli FIA i Księgi Rekordów Guinnessa, przygotowany przez Rimaca samochód osiągnął rekordowe wyniki. 1/8 mili pokonał w 7,549 s, natomiast 1/4 mili w 11,808 s. Pozostałe wyniki nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone (pół kilometra w 13,714 s, 1 km w 23,260 s i 1 milę w 35,347 s). Przejazd miał miejsce 14 kwietnia 2012 roku, ale dopiero teraz FIA potwierdziła wyniki i pozwoliła na ich publikację.
Choć mamy do czynienia jedynie z testowym samochodem bazującym na starym BMW, to Rimac udowodnił, że elektryczny supersamochód o wyjątkowych osiągach jest możliwy. Za pomocą e-M3 chorwacka marka testuje szereg rozwiązań technicznych. Na przykład sprawdza działanie akumulatorów przy niskich temperaturach i szybkie ładowanie.
sj