Rewolucyjny SUV Volkswagena?
Niemieccy konstruktorzy zapewniają, że podwyższony Cross Coupe będzie palić niespełna 3 l na 100 km, a mimo to ma rozpędzać się do 100 km/h w 7 sekund.
(fot. zdjęcie producenta) Podwyższone samochody klasy SUV i crossover od kilku lat stale i szybko zyskują na popularności. Nie zmienia tego fakt, że zdecydowana większość z nich nie radzi sobie zbyt dobrze poza utwardzonymi drogami, a ceną za wyższe zawieszenie jest zwiększone spalanie. Z Volkswagenem Cross Coupe ma być inaczej. Samochód, którego premiera odbyła się na salonie samochodowym w Tokio, swoją karoserią sugeruje sportowe aspiracje. Choć auto nie szokuje urodą, niemieckim konstruktorom udało się uzyskać dobre proporcje. Samochód wygląda dobrze, pomimo że z wizualnego punktu widzenia jego przynależność do rodziny pojazdów z Wolfsburga jest oczywista.
Wnętrze Cross Coupe mieści cztery osoby. Zdaniem producenta nie powinny jednak narzekać one na niewygody. Fotele o dość „kanciastym” wyglądzie zostały wyprofilowane tak, by trzymały ciało na zakrętach. Nie wydaje się jednak, by rozsądnym było tu bicie rekordów prędkości na serpentynach. Daleko im do „kubełków”, które znaleźć można w samochodach o niższym podwoziu i sportowym zacięciu. Grube koło kierownicy zostało spłaszczone u dołu, a sterowanie automatyczną skrzynią biegów odbywa się za pomocą gigantycznego wręcz lewarka, przywodzącego na myśl wyposażenie jachtów.
(fot. zdjęcie producenta) Deska rozdzielcza została skomponowana w mocno zarysowanym układzie poziomym. Komora kryjąca najważniejsze wskaźniki jest wzorniczym przedłużeniem lewego nawiewu. Z prawej strony płynnie przechodzi zaś w spory wyświetlacz nad środkową konsolą. Zegary Cross Coupe są w pełni cyfrowe. Pomiędzy nimi znajduje się wyświetlacz informujący o ustawieniach samochodu. Wyświetlacz w środkowej części deski rozdzielczej jest wielofunkcyjny. Można zaprogramować go tak, by podczas jazdy w terenie przedstawiał kierowcy mapę topograficzną. Oczywiście może on służyć również jako ekran nawigacji. Jest również pomocny podczas używania telefonu komórkowego, bezprzewodowo połączonego z systemem komputera pokładowego.
Volkswagen Cross Coupe ciekawy okazuje się również pod karoserią. Uterenowiony koncept VW jest hybrydą, która ma oferować wręcz niespotykaną efektywność.
(fot. zdjęcie producenta) Sercem Cross Coupe jest benzynowa, doładowana jednostka TSI o mocy 110 kW, czyli 150 KM i momencie obrotowym wynoszącym 210 Nm. Z jednostką współpracuje elektryczny silnik generujący moc 40 kW i moment obrotowy równy 180 Nm. W normalnym trybie hybrydowa jednostka napędza wyłącznie przednią oś. Gdy kierowca zażąda od samochodu napędy na cztery koła, do gry włącza się drugi silnik elektryczny. Zamontowany na tylnej osi motor oferuje 85 kW mocy i moment obrotowy wynoszący 270 kW. Całościowa moc, jaką do dyspozycji ma kierowca Cross Coupe to 195 kW, czyli 265 KM.
Konceptem Volkswagena można poruszać się korzystając wyłącznie z energii elektrycznej. Jak zapewnia producent, samochód jest wówczas w stanie przejechać do 45 km i może rozpędzić się do 120 km/h. Dostęp do prądu zapewniają wówczas litowo-jonowe baterie o pojemności 9,8 kWh. Ze względów bezpieczeństwa zostały one zamknięte w środkowym tunelu biegnącym po podłodze wzdłuż auta. Baterie mogą być ładowane za pomocą domowego gniazdka, silnikiem spalinowym lub poprzez odzyskiwanie energii podczas ładowania. Maksymalny zasięg auta dysponującego bakiem o pojemności 55 l ma wynosić 815 km.
(fot. zdjęcie producenta) Skomplikowany i z pewnością nie tani układ napędowy ma dawać Croos Coupe wydajność, o której na razie można było tylko pomarzyć. Volkswagen obiecuje, że samochód, który „setkę” osiąga w 7 sekund i pozwala podróżować z maksymalną prędkością 201 km/h, ma spalać zaledwie 2,7 l/100 km. Brzmi zbyt dobrze, by mogło być prawdziwe? Na razie niestety tak. Nie wiadomo kiedy Cross Coupe trafi do salonów i jak wiele wymuszonych rynkiem zmian do tego czasu nastąpi. Być może jednak w nowym koncepcie VW ukryto przyszłość zbliżonego gabarytami Tiguana?
tb/mw/mw