Renault-Nissan rusza z autonomiczną ofensywą
Obecnie trwają prace nad układem "ProPILOT", który pozwala kierowcy prowadzić pojazd samodzielnie lub w niektórych sytuacjach przekazywać kontrolę nad nim systemom pokładowym. Jedna ze składowych tej funkcji została już wprowadzona na rynek - pomaga w automatycznym kierowaniu, hamowaniu i przyspieszaniu na autostradzie w obrębie jednego pasa ruchu. W 2018 r. możemy się spodziewać możliwości samodzielnego zmieniania pasa na autostradzie. Przedstawiciele koncernu zapowiadają, że dwa lata później zostaną zaoferowane rozwiązania umożliwiające jazdę po mieście bez udziału kierowcy.
- Zanim jazda autonomiczna stanie się częścią codzienności, trzeba najpierw przezwyciężyć nie tylko wiele wyzwań technologicznych, ale także przekonać społeczeństwo do akceptacji nowych technologii. Ludzie muszą nabrać do niej pozytywnego nastawienia, bo będzie dla nich zwyczajnie dobra - powiedział Tetsuya Iijima, dyrektor generalny Działu Rozwoju Technologii Jazdy Autonomicznej w Nissanie.
Znaczenie edukacyjne ma mieć nowa inwestycja w Chinach, którą zamierza przeprowadzić Renault. Jest nią strefa demonstracyjna dla samochodów autonomicznych w chińsko-francuskim pokazowym mieście ekologicznym w Wuhan. Zwiedzający będą mogli zarówno oglądać prezentacje jazdy autonomicznej, jak i sami brać w nich udział. Na początku projektu elektryczny samochód Renault ZOE jeździć będzie po specjalnie przygotowanej, dwukilometrowej trasie.
W ciągu najbliższych czterech lat Renault-Nissan zamierza wprowadzić na rynek w USA, Japonii, Europie i Chinach kilkanaście modeli z istotnymi funkcjami jazdy autonomicznej.
ll/Wirtualna Polska