Renault Megane II: mała cena, duży kufer, średnia trwałość
Zbudowanie eleganckiego sedana na bazie hatchbacka nie jest łatwe. Często zdarza się, że takie auto ma całkowicie zachwiane proporcje, a tylna część nadwozia wygląda tak, jakby była doklejona na siłę. Pamiętacie Renault Thalię I generacji?
No właśnie. Na szczęście Francuzi udowodnili, że potrafią tworzyć również i eleganckie sedany. Weźmy na przykład Mégane'a II generacji, auto uchodzące przecież za jedną z najbardziej spójnych stylistycznie limuzyn kompaktowych.
Niestety, elegancja i walory użytkowe to nie wszystko. Pamiętacie zapewne, że o tym modelu krążą nie do końca pochlebne opinie. Co gorsza, w wielu przypadkach okazują się one uzasadnione. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, czy dodatkowa przestrzeń na tylnej kanapie (rozstaw osi zwiększono o 6 cm) i bardziej pojemny kufer (520 l kontra 330 l w hatchbacku) zrekompensują osobom wybierającym Mégane'a II ewentualne kłopoty podczas eksploatacji.
Zacznijmy od krytykowanej często "elektryki", określonej przez nas swego czasu mianem "wroga numer jeden" francuskiego auta. I tak, wśród niespodzianek, jakie czekają na użytkowników Mégane'a, w pierwszej kolejności wymienić trzeba problemy z kartą Hands Free (opcja - zastępuje tradycyjny kluczyk). To doskonały pomysł, przynajmniej w teorii: zbliżamy się do samochodu, centralny zamek automatycznie odblokowuje drzwi, a my zajmujemy miejsce za kierownicą i przyciskiem na konsoli środkowej uruchamiamy silnik. Łatwo, szybko i przyjemnie.
Niestety, do czasu. Czyli do momentu, kiedy przestanie działać jeden z czujników w drzwiach lub dojdzie do awarii karty Hands Free. Niekiedy wystarczy wymienić baterię w pilocie (wyczerpuje się po 5-6 latach), ale z reguły konieczny okazuje się zakup nowej karty (koszt oscyluje wokół 500-700 zł) lub wymiana sensorów w drzwiach (ok. 300 zł). Dobrze, że większość aut wyposażono w typowy kluczyk i stacyjkę. Mnogość systemów wspomagających kierowcę powoduje, że Mégane jest wyjątkowo wrażliwy na spadki napięcia w układzie elektrycznym. Rozładowany lub nawet niedoładowany akumulator powoduje pojawianie się irytujących komunikatów o błędach. Natomiast za zapalenie się kontrolki informującej o awarii systemu poduszek powietrznych odpowiada często przetarta wiązka łącząca airbag kierowcy z kolumną kierownicy lub uszkodzona kostka pod fotelem.
Z innych przygód, jakie mogą spotkać użytkowników Mégane'a, wymienić trzeba m.in.: awarie podnośników szyb, problemy z czujnikiem ciśnienia w oponach, immobiliserem oraz szwankujące mechanizmy wycieraczek i lusterek bocznych. Dobra wiadomość? Elektryk specjalizujący się w naprawach "francuzów" większość wspomnianych usterek wyeliminuje szybko i stosunkowo tanim kosztem.
Jeśli jednak myślicie, że wyliczyliśmy już wszystkie typowe bolączki Mégane'a, to się mylicie. Do problemów z "elektryką" dodać trzeba niezbyt wytrzymałe przednie zawieszenie. Znamy auta, w których do usterki łożysk kolumn resorujących doszło po przebiegu zaledwie 30 tys. km! Renault rozpoznało problem i wprowadziło elementy o zmodyfikowanej konstrukcji.
Nieco lepiej - choć też nieidealnie - wypadają dolne wahacze i łączniki stabilizatora. Poważnych zastrzeżeń nie można mieć do trwałości tylnej belki, choć słyszeliśmy o przedwczesnym zużyciu tulei. Podczas jazdy testowej warto również zwrócić uwagę na działanie lewarka zmiany biegów - jeśli czuć na nim luz, może to oznaczać kłopoty z zewnętrznym mechanizmem wyboru przełożeń.
Plus za dobre zabezpieczenie antykorozyjne karoserii i podwozia - rdza z reguły pojawia się tylko na tłumiku końcowym. Po tej łyżce dziegciu czas wreszcie na beczkę miodu. Okazuje się bowiem, że Mégane II w wersji sedan to jedno z najwygodniejszych aut w swej klasie. Bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa (6 airbagów) i komfortu, duża liczba praktycznych schowków, materiały wykończeniowe niezłej jakości, ogromna jak na kompakt przestrzeń na nogi pasażerów podróżujących na tylnej kanapie i pojemny kufer (520 l) to cechy wyróżniające francuskie auto.
Wiele dobrego powiedzieć można również o jednostkach napędowych. Z punktu widzenia ekonomii i dynamiki jazdy optymalnym wyborem będzie benzyniak 1.6/113 KM (po liftingu - 110 KM). Niestety, w jego przypadku trzeba liczyć się z awariami cewek zapłonowych (elementy marki Sagem najlepiej zastąpić częściami firmowanymi przez Beru), a także z kosztowną wymianą rozrządu (1,8 - 2,3 tys. zł wraz z kołem zmiennych faz).
Motor 1.4 okazuje się nieco za słaby, natomiast 2.0 jest dość dynamiczny, lecz dużo pali. Amatorom diesli radzimy dokładnie zweryfikować stan kluczowych podzespołów, bowiem jednostki 1.5 i 1.9 dCi, choć oszczędne i "kulturalne", z wiekiem zaczynają borykać się z kilkoma kosztownymi usterkami.
Podsumowanie: Renault Mégane II w wersji sedan budzi mieszane uczucia. Trzeba zastanowić się nad tym, czy duży kufer i pojemne wnętrze zrekompensują nam wydatki na ewentualne naprawy. Z drugiej strony - mało który sedan kompaktowy może pochwalić się tak dobrą relacją ceny do wieku i wyposażenia. Zadbanym egzemplarzem naprawdę warto się zainteresować!
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Seat Toledo 1.9 TDI - Pozytywne emocje
lop/