Renault i Caterham razem wskrzeszą markę Alpine
Lekkie samochody sportowe wyposażone w małe silniki – ten opis pasuje zarówno do aut produkowanych przez Alpine, jak i tych tworzonych przez Caterhama. Dlatego pomysł, aby mała brytyjska firma (należąca do Malezyjczyków) pomagała Renault nie jest tak szalony, jak mógłby wydawać się na początku. Tony Fernandes, szef Caterhama, oficjalnie poinformował o współpracy dwóch firm.
Caterham ma przejąć 50 proc. udziałów w marce Alpine, a w zamian ponieść połowę kosztów stworzenia nowych modeli. W oficjalnej informacji była podana liczba mnoga, co oznacza, że możemy spodziewać się więcej niż jednego samochodu Alpine.
W maju, podczas podawania pierwszych informacji o wskrzeszeniu marki Alpine, poinformowano, że model produkcyjny ma być lekki - będzie ważył 1200-1300 kg. Za napęd będzie odpowiadał silnik o mocy około 200-250 KM. Francuzi od razu zakładają, że samochód nie będzie wyjątkowo popularny, ale mają nadzieję sprzedawać nawet 10 000 sztuk rocznie. Sportowe auto nie będzie też tanie, gdyż ma kosztować około 150 000 zł.
Nowe samochody mogą być produkowane w fabryce Renault w Dieppe. Głównym wkładem Caterhama za to ma być doświadczenie w konstruowaniu lekkich samochodów sportowych.
sj