Trwa ładowanie...
16-02-2009 12:18

Renault chce dogonić czołówkę

Renault chce dogonić czołówkęŹródło: AFP
d14ri5p
d14ri5p

Renault nie rezygnuje z walki o dogonienie czołówki. Jeśli im definitywnie ucieknie, z zespołu odejdzie Fernando Alonso.

Nazwisko Fernando Alonso dobrze kojarzy się polskim kibicom nie tyle z racji dwukrotnego triumfu w mistrzostwach Formuły 1, w latach 2005 i 2006, co ze względu na koleżeńskie stosunki z Robertem Kubicą. Od początku pojawienia się Polaka w stawce F1, Hiszpan nie szczędzi pod jego adresem komplementów. Również Robert nie ukrywa, że bardzo ceni Alonso, stawiając go na równi z najlepszymi kierowcami, jacy przewinęli się przez tory F1. W jednym z ostatnich wywiadów hiszpański zawodnik zespołu Renault odniósł się do szans poszczególnych rywali w walce o mistrzowski tytuł w bieżącym sezonie. I znów nie omieszkał wspomnieć o Kubicy. - Jest jeszcze za wcześnie, by przewidywać, jak się zakończą mistrzostwa - stwierdził Fernando Alonso. - Obserwowaliśmy kilka razy zmiany na czele stawki i nawet czwarty w klasyfikacji Robert jest tylko rzut kamieniem od ścisłej czołówki. Faworytami wciąż pozostają oba Ferrari i to z wyraźną przewagą. Czy Hamilton jest w stanie zdobyć tytuł? Nie.

Jak widać ubiegłoroczne zatargi z byłym kolegą z zespołu McLarena wciąż jeszcze tkwią w głowie Hiszpana, który akurat o Hamiltonie nie ma najlepszego zdania. Dziś jednak ma inne zmartwienie. Wracając po roku przerwy do Renault liczył, że powoli będzie odzyskiwał pozycję lidera w stawce F1, a w każdym razie, w miarę szybko dołączy do czołówki. Tak się nie dzieje i Hiszpan nie kryje swojego niezadowolenia z całej tej sytuacji. Co jakiś czas pojawiają się spekulacje, że już rozmawia z Ferrari o podpisaniu kontraktu, najpóźniej od sezonu 2010. Zespół Renault robi jednak co może, by jeszcze w tym roku Alonso był w stanie nawiązać walkę z najszybszymi rywalami.

- Fernando jest bardzo ważny dla całego zespołu - potwierdza Carlos Ghosen, dyrektor generalny Renault. - Jest waleczny i szczery, daje motywację całej ekipie. Na nas spoczywa zadanie dostarczenia mu dobrego bolidu, bo żaden związek w F1 nie istnieje przy braku spodziewanych rezultatów. Jestem jednak pewien, że zostanie z nami. Wszyscy w zespole wiedzą, że musimy dać z siebie jeszcze więcej niż dotąd.

d14ri5p

Przełomowym momentem dla Renault ma być zbliżający się wyścig w Silverstone (4-6 lipca br.), gdzie na tor ma wyjechać dość mocno zmodyfikowany bolid R28. Główne zmiany mają dotyczyć tylnego zawieszenia. Ma zostać na tyle udoskonalone, że kierowcy Renault będą mogli zyskać nawet do 0,2 sekundy na okrążeniu. Ale Fernando Alonso nie zamierza czekać na udane starty do lipca. Już w najbliższym wyścigu, w Montrealu, chce się pokazać z jak najlepszej strony. - Zespół przygotowywał się do tego startu od kilku tygodni, przeprowadzając w tym czasie m.in. testy na torze Paul Ricard - mówi Hiszpan. - Ostatnio poczyniliśmy postępy i staramy się dalej kroczyć do przodu. Od Grand Prix Hiszpanii wydaje się, że jesteśmy nieco szybsi. W Kanadzie wygrałem w roku 2006 roku, więc mam stamtąd dobre wspomnienia. Jestem przekonany, że teraz znów będziemy tam mieli interesujący wyścig. W Montrealu zawsze jest wspaniała atmosfera i podobnej oczekuję w najbliższy weekend.

_ Więcej w Sporcie _

d14ri5p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14ri5p
Więcej tematów