Rampf: kierowca nie może sam o tym decydować
To zawsze jest decyzja zespołowa. Kierowca nie może sam decydować o doborze opon – mówi Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber o błędzie swojego teamu podczas Grand Prix Chin. Po zmianie opon Robert Kubica spadł z piątego na trzynaste miejsce i stracił szansę na kolejne punkty – pisze Przeglad Sportowy.
Po kolizji w pierwszym zakręcie niedzielnego wyścigu w Szanghaju Polak spadł na przedostatnią, 21. pozycję. Błyskawicznie odrabiał jednak straty – zdołał dogonić kolegę z zespołu Nicka Heidfelda i awansować na piąte miejsce. Dramat zaczął się, gdy Kubica zjechał na tankowanie, a mechanicy założyli do jego auta ogumienie na suchą nawierzchnię.
Ta decyzja kosztowała Roberta ogromną stratę czasową oraz szansę na kolejne punkty. Przygoda Kubicy także była przestrogą dla pozostałych zawodników. Widząc problemy Polaka inżynierowie innych ekip nie popełniali tego samego błędu. Jedną z osób, które skorzystały z tej lekcji był Nick Heidfeld, który na swój pierwszy pit stop zjechał okrążenie po koledze z zespołu BMW. Czemu zatem Kubicy założono deszczowe opony? Skąd wziął się ten błąd? Te pytania zadaliśmy najbardziej kompetentnej w tej sprawie, osobie w teamie BMW Sauber – dyrektorowi technicznemu Willemu Rampfowi.