Rajdowe ME: Kajetanowicz trzeci na Barum, Kopecky liderem
Lider mistrzostw Europy Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta R5) jest trzeci po siedmiu odcinkach Rajdu Barum, siódmej rundy cyklu. Prowadzi Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia R5) przed rodakiem Vaclavem Pechem (Mini S2000).
W sześciu dotychczas rozegranych sobotnich odcinkach specjalnych Kajetanowicz na pięciu plasował się w czołowej trójce.
Pod koniec pierwszego, porannego OS-u (Slusovice, 16,05 km), polska załoga zauważyła mocno rozbity samochód Francuza Roberta Consaniego (Citroen DS3 R5). Polacy zatrzymali się, by udzielić pomocy.
Na szczęście okazało się, że załodze nic się nie stało, choć samochód kilka razy dachował. Consani podziękował Polakom pisząc na Twitterze: "Jesteście dla mnie prawdziwymi gwiazdami. Wypadliśmy z drogi rolując wiele razy, ale nic nam się nie stało. Jestem taki rozczarowany. To nigdy nie był mój rajd".
Drugi Pech, który w Rajdzie Barum startuje po raz osiemnasty, traci do lidera 24,4 s, a Kajetanowicz - 52,7 s.
Problemy miał najgroźniejszy rywal Polaka w walce o tytuł mistrza Europy Irlandczyk Craig Breen (Peugeot 208 T16). Po starcie do piątego OS-u (Kudlovice; 17,9 km) przebił prawą, przednią oponę i przez to stracił ponad 2,5 minuty. W klasyfikacji generalnej jest 13., ze stratą prawie czterech minut do lidera i ponad trzech do Kajetanowicza.
- Na drugiej pętli starałem się naciskać jeszcze mocniej niż podczas pierwszej. Wyciskaliśmy wszystko, co się dało zarówno z siebie, jak i z naszego samochodu. Na mecie bardzo szybkiego odcinka Kudlovice hamulce dosłownie płonęły. Gdy ukończyliśmy kolejny oes Slusovice to pomyślałem, że tutaj nie mógłbym pojechać jeszcze szybciej. Każdy fragment tutejszych odcinków specjalnych jest niesamowicie trudny - powiedział Kajetanowicz.
W sobotę kierowcy mają do przejechania jeszcze dwa odcinki. Zakończenie rajdu w niedzielę.