Rajdowe ME: Kajetanowicz i być może Kubica na Janner
Cztery polskie załogi są na liście zgłoszeń do austriackiego Rajdu Janner, pierwszej rundy mistrzostw Europy w sezonie 2015, który zostanie rozegrany w dniach od 4 do 6 stycznia. Być może wystartuje także Robert Kubica.
W Austrii pojedzie 4-krotny mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz z pilotem Jarosławem Baranem (Ford Fiesta R5), czwarta załoga w klasyfikacji końcowej ME w tegorocznym sezonie. Według nieoficjalnych informacji, w rajdzie wystartuje także Kubica, który ma dysponować samochodem klasy R5.
Na razie jednak byłego kierowcy Formuły 1 nie ma na oficjalnej liście zgłoszeń. Są na niej, obok Kajetanowicza także Łukasz Kabaciński i Grzegorz Dachowski (Subaru Impreza)
, Grzegorz Sikorski i Michał Jurgała (Honda Civic Type-R) oraz Sławomir Ogryzek i Jakub Wróbel (Peugeot 208 R2).
Na razie do rywalizacji w pierwszej, zimowej rundzie ME zgłoszone są 33 załogi. Może ich być jednak więcej, gdyż termin zgłoszeń przedłużono do 21 grudnia.
Kajetanowicz już dwa razy walczył w austriackim klasyku. W 2012 roku jadąc Subaru Imprezą zajął 6. miejsce. Rok temu mistrz Polski wygrał trzy z pięciu początkowych odcinków specjalnych i prowadził, ale ostatecznie z powodu awarii samochodu musiał się wycofać.
W 2014 roku rajd wygrał mistrz świata WRC-2 Kubica (Ford Fiesta RRC) jadący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem. Drugie miejsce zajął mistrz Czech Vaclav Pech (Mini S2000) tracąc do Kubicy 19,9 s, a trzecie Austriak Raimund Baumschlager (Skoda Fabia S2000) - strata 1.38,9.
Przed ostatnim odcinkiem specjalnym liderem był Pech, Kubica zajmował drugie miejsce ze stratą 11,8 s. Ale na ostatnim krakowianin pojechał rewelacyjnie, prawie 13 km trasę przejechał o pół minuty szybciej od Czecha i zapewnił sobie zwycięstwo.
- Paradoksalnie łagodna zima powoduje, że austriacka runda mistrzostw staje się trudniejsza, niż gdybyśmy ścigali się po mocno zaśnieżonych drogach. Przy temperaturach w okolicach zera, na krętych asfaltach możemy być pewni tylko tego, że przyczepność będzie niesamowicie zmienna. Czarny asfalt pozornie wygląda tak samo, ale w praktyce może kryć przyczepne, jak i mokre czy nawet oblodzone partie. Przy znacznych prędkościach, jakie osiągamy, stanowi to wielkie wyzwanie - uważa Kajetanowicz.
Przez dwa dni kierowcy będą mieli do pokonania dziewięć dwukrotnie przejeżdżanych odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 240 km. Dwukilometrowy odcinek kwalifikacyjny wyznaczono w miejscowości Freistadt, gdzie zlokalizowano także bazę rajdu i park serwisowy. 32. Rajd Janner rozpocznie się 4 stycznia w niedzielę, a zakończy się we wtorkowe popołudnie 6 stycznia.