Motocyklista Orlen Teamu Jakub Przygoński zajął drugie miejsce na 3. etapie Rajdu Tunezji - drugiej eliminacji mistrzostw świata FIM. Polak utrzymał pozycję lidera klasyfikacji generalnej najmocniejszych maszyn.
Liczący 283 km etap najszybciej w tej kategorii przejechał Hiszpan Marc Coma. Koledzy Przygońskiego z Orlen Teamu również finiszowali w czołówce. Jacek Czachor był czwarty, a Marek Dąbrowski - piąty.
- Cały czas jechaliśmy pod wiatr, bądź z silnym wiatrem bocznym, przez który ciężko było utrzymać motocykl. Wiatr rozwiewał piasek, który był wszędzie. Nic nie było widać, pył dostawał się pod nasze gogle i wpadał prosto do oczu. Odcinek był bardzo szybki. Na trasie występowały olbrzymie dziury. Gdzieniegdzie pojawiały się wielbłądy, które trzeba było omijać. To było prawdziwe rajdowe wyzwanie - powiedział na mecie Przygoński.
W klasyfikacji quadów niezagrożony prowadzi Rafał Sonik, który we wtorek ponownie wygrał etap.
W środę 4. etap - z Nekrif do Ksar o długości 295 kilometrów (w tym 280 OS).
wyniki 3. etapu:
- Marc Coma (Hiszpania) 3:04.00
- Jakub Przygoński (Polska) strata 7.53
- Emanuel Gyenes (Rumunia) 11.54
- Jacek Czachor (Polska) 13.37
- Marek Dąbrowski (Polska) 15.45
klasyfikacja generalna
- Przygoński 9:23.00
- Marc Coma strata 6.50
- Dąbrowski 22.43
- Gyenes 28.03
- Czachor 35.52