Trwa ładowanie...
d172v0g
10-06-2005 20:53

Rajd Polski: uroczysty start

d172v0g
d172v0g

Siedemdziesiąt załóg stanęło w piątek po południu na rampie startowej 62. Rajdu Polski w centrum Mikołajek. Uroczystość honorowego startu oglądały setki kibiców i turystów spędzających weekend na Mazurach, a najwięcej braw zebrali trzej kierowcy mający w dorobku tytuły mistrzów Europy - Włoch Renato Travaglia, Francuz Simon Jean-Joseph i Krzysztof Hołowczyc.

W piątek przed południem zawodnicy ostro ćwiczyli na specjalnie wytyczonym i zabezpieczonym odcinku testowym. Wcześniej mieli okazję poznać trasy wszystkich odcinków specjalnych rajdu, ale zgodnie z regulaminem kierowcy musieli podczas tych zapoznawczych przejazdów stosować się do obowiązujących ogólnych przepisów ruchu drogowego. W zgodnej opinii zawodników trasy Rajdu Polski są bardzo ciekawe, a przy tym szybkie i bezpieczne. Wszystkie prowadzą drogami szutrowymi, ale mają twardą, równą nawierzchnię, co sprzyja szybkiej jeździe.

Ogromną wagę organizatorzy eliminacji mistrzostw Polski i Europy przywiązują do bezpieczeństwa załóg i kibiców, których tysiące ściągają w okolice Mikołajek z różnych, często bardzo odległych zakątków Polski. Jak podkreślił na przedrajdowej konferencji prasowej prezes Polskiego Związku Motorowego, Andrzej Witkowski sprawa bezpieczeństwa jest priorytetem także dla światowych władz sportu samochodowego, które promują rajdu szutrowe właśnie z uwagi na stosunkowo mniejsze prędkości rozwijane przez zawodników.

"Naszą ambicją jest zgłoszenie Rajdu Polski jako kandydata do mistrzostw świata - przypomniał Witkowski. - Wiele będzie zależało od oceny imprezy przez obserwatorów FIA. Na tę ocenę wpływa nie tylko sama organizacja zawodów, ale też zachowanie i zdyscyplinowanie publiczności. O stronę organizacyjną jestem spokojny - zajmują się tym doświadczeni działacze automobilklubów - Olsztyńskiego i Sudeckiego. Myślę także, że ze strony kibiców nie będzie niemiłych niespodzianek. Zadbaliśmy jednak o wzmocnione zabezpieczenie trasy - po raz pierwszy na przykład włączyła się do tego szkoła policyjna w Szczytnie, której słuchacze pomagać będą funkcjonariuszom policji i służbom porządkowym".

d172v0g

W przeddzień rozpoczęcia rywalizacji o rajdzie pochlebnie wyrażali się jego najbardziej utytułowani uczestnicy. Aktualny mistrz Europy - Francuz Simon Jean-Joseph, który wystartuje Renault Clio z napędem na jedną oś - przypomniał, że już drugi raz wystąpi w Rajdzie Polski a pierwszy pobyt, w Polanicy, wspomina z przyjemnością. Podobają mu się szutrowe odcinki specjalne na Mazurach. "Szutry to moja ulubiona nawierzchnia - powiedział w piątek, przed startem honorowym - ale zdaję sobie sprawę, że moim Clio trudno będzie nawiązać walkę z napędzanymi na cztery koła Subaru i Mitsubishi. Będę jednak starał się wywalczyć kilka punktów do klasyfikacji mistrzostw Europy. Przed rajdem spędziłem dwa dni w okolicach Olsztyna, testując samochód. Przejechałem 200 kilometrów, jednak nie obyło się bez przygody. Lekko zdemolowałem auto uderzając w drzewo, ale mechanicy szybko naprawili rajdówkę".

Renato Travaglia, mistrz Europy z 2002 roku, zdecydował się na start w Polsce samochodem Mitsubishi Lancer. "Od trzech lat startowałem tylko autami z napędem na jedną oś - przypomniał - i teraz staram się jak najszybciej dopasować do Lancera. Odcinki są bardzo szybkie, twarde, a jedyną przeszkodą może być kurz utrudniający widoczność. Ale i na to jest rada - trzeba jechać jako pierwszy" - zakończył żartobliwie włoski kierowca.

Ambicji odniesienia kolejnego zwycięstwa na "swoim" terenie nie ukrywa Krzysztof Hołowczyc. "Mówiąc szczerze interesuje mnie tylko jedno miejsce w końcowej klasyfikacji - pierwsze -powiedział mistrz Europy z 1997 roku. - Moim atutem będzie oczywiście znajomość tras i warunków. Ale w końcu są to moje tereny, tu się urodziłem i tu doskonaliłem swoje umiejętności rajdowe. Liczę także na to, że nie zawiedzie mnie nowe auto -Subaru Impreza w najnowszej specyfikacji. Przyjechało do Polski trzy dni temu, ale już pierwsze próbne jazdy wykazały, że jest bardzo szybkie i znakomicie się prowadzi".

Mówiąc o przeniesieniu Rajdu Polski z Dolnego Śląska na Warmię i Mazury Hołowczyc wyraził opinię, że było to znakomite posunięcie Polskiego Związku Motorowego. Jego zdaniem organizacji rajdów sprzyja w tych okolicach konfiguracja terenu, układ dróg, grono doświadczonych działaczy oraz życzliwość władz. "Od kilku miesięcy przekonuję wszystkich, że ten rajd jest doskonałą promocją regionu i szansą naszych okolic. A jeśli uda się wprowadzić naszą imprezę do cyklu mistrzostw świata - korzyści będą naprawdę ogromne" - uważa najpopularniejszy polski rajdowiec.

d172v0g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d172v0g
Więcej tematów