Rajd Meksyku: Kubica martwi się o opony
Polski kierowca nie ma z Rajdu Meksyku najlepszych wspomnień. Przed rokiem do mety nie dojechał, ponieważ uszkodził klatkę bezpieczeństwa podczas dachowania na jednym z odcinków.
- Rajd składa się prawie w stu procentach z tych samych odcinków, co w ubiegłym roku. Niestety, przed rokiem nie udało mi się wszystkich przejechać. Szkoda, ponieważ w pierwszym dniu jechaliśmy naprawdę dobrym tempem - wspomina krakowianin.
Tym razem ma być inaczej. A jedyne wątpliwości pojawią się przy oponach.
- Dużą niewiadomą będą opony. W tym roku będziemy używać Pirelli. Przed wylotem do Meksyku zorganizowaliśmy testy na Sardynii. Jest trochę nowinek, ciekawostek i mam nadzieję, że przyniosą one pozytywne rezultaty - komentuje.
Na starcie Rajdu Meksyku staną 33 załogi, trzynaście z nich pojedzie samochodami WRC. Pierwszego dnia imprezy uczestnicy będą mieli do przejechania krótki odcinek uliczny o długości 1,1 km oraz dwa superoesy - po 2,3 km każdy.
Kubica i Szczepaniak nie zdobyli jeszcze punktów w tym sezonie WRC. Choć momentami spisują się wyśmienicie. W Rajdzie Monte Carlo i Rajdzie Szwecji w sumie wygrali pięć odcinków specjalnych.