Rajd Janner: "Kajto" nie zwalnia tempa
Kajetan Kajetanowicz pilotowany przez Jarka Barana nie zwalnia tempa ani na chwilę. Polacy także drugi dzień Rajdu Janner rozpoczęli z animuszem, śrubując rekord liczby wygranych oesów do 13. Załoga Lotos Rally Team kolejny raz zapisała na swoje konto komplet wygranych na odcinkach specjalnych.
Jak przyznawali sami zawodnicy pierwsze trzy próby sportowe drugiego dnia Rajdu Janner były pełne niespodzianek. W tych nieprzewidywalnych warunkach najwięcej przyczepności, rytmu i tempa odnaleźli reprezentanci LOTOS Rally Team. Na otwierającym dzień, 8,3-kilometrowym odcinku Gutau Kajto z Jarkiem byli szybsi od drugiej załogi o przeszło sekundę na kilometrze (11,5 s. przewagi). Najdłuższy w pętli oes Unterweissenbach (12,54 km) Polacy ukończyli 11,6 s. przed konkurentami, którzy dysponują identycznym samochodem i oponami, co reprezentanci LOTOS Rally Team. Jeszcze większa, bo minutowa przepaść dzieliła na tym odcinku kierowców zespołów fabrycznych od Kajetanowicza i Barana. Na zakończenie pierwszej pętli Ford Fiesta R5 polskiej załogi osiągnął metę OS 13 (Arena Konigswiesen, 7,8 km) 5 sekund przed kolejnymi rywalami. W klasyfikacji generalnej zawodów przewaga Polaków stale rośnie i zbliża się już do niesamowitych 4,5 minut.
Rajd Janner jest jedną z dwóch zimowych rund zaliczanych do klasyfikacji Ice Masters FIA ERC 2015. Każda kolejne zwycięstwo oesowe oznacza, że Kajetanowicz i Baran wzbogacają się o 10 punktów do zimowej klasyfikacji mistrzostw Europy. Z 13 wygranymi dotychczas odcinkami wywalczyli tych punktów aż 130.
Kajetan Kajetanowicz: _ Mamy dziś dobry feeling. Atakujemy od samego początku, wygraliśmy wszystkie poranne odcinki i zamierzamy mocno cisnąć także na kolejnych. Nie chcemy zwalniać, bo wtedy łatwo stracić koncentrację. A tę musimy utrzymać do samego końca rajdu. Na porannych odcinkach było sporo niespodzianek polegających na nagłych zmianach przyczepności, które trudno przewidzieć. Dlatego mam dużo frajdy z tego, że potrafimy tu cisnąć i wygrywać oesy. Jesteśmy zadowoleni z tempa, jakie utrzymujemy. Ostatni dzisiejszy odcinek pojedziemy już po zmroku, co przy tak szybko zmieniającej się przyczepności może być niesamowicie ekscytujące. _