Rajd Dakar: skandal i wycofana załoga
Oficjalnie powodem rezygnacji były problemy rodzinne Andy'ego Gridera, które zmusiły go do powrotu do USA. Wśród uczestników wyścigu huczy jednak od plotek mówiących o tym, że prawdziwym powodem rezygnacji z dalszych etapów była kłótnia obu zawodników.
Jeden z dyrektorów teamu Toyota Overdrive, który reprezentowała para Orlando Terranova - Andy Grider przyznał w rozmowie z francuską telewizją, że prawdziwym powodem wycofania się z wyścigu było naganne zachowanie Terranovy względem swojego partnera z teamu.
- Andy zrezygnował z powodu złego traktowania. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. To jakieś szaleństwo - przekonywał Jean-Marc Fortin.
Zaistniała sytuacja bardzo rozzłościła Argentyńczyka Terranovę, który odpiera jednak zarzuty skietowane pod jego adresem.
- Mieliśmy pewne napięcia, jak to jest w każdej relacji między kierowcą a pilotem, spieraliśmy się czy trzeba przyspieszyć, czy zwolnić. Ale bardzo szybko się dogadaliśmy. Jak mogły być między nami spory, jeśli zajmowaliśmy na etapach drugie, czy szóste miejsce? - pytał retorycznie zawodnik teamu Toyota Overdrive na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej.
Zawodnik przyznał również, że cała zaistniała sytuacja jest dla niego jak zły sen. Terranova po raz kolejny nie zdoła ukończyć Rajdu Dakar. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w 2005, 2007, 2009 i 2011 roku, kiedy to również nie dojechał do mety.