Rajd Dakar: Przygoński dziesiąty
Jakub Przygoński zajął 10. miejsce na jedenastym etapie 32. Rajdu Dakar z Santiago do argentyńskiego San Juan o długości ponad 430 km w tym 220 km odcinka specjalnego. Etap wygrał niespodziewanie Holender Frans Verhoeven, lider klasyfikacji generalnej Francuz Cyril Despres zajął 7. miejsce ze stratą 4.21 do zwycięzcy, ale utrzymał pozycję lidera.
Przygoński jest po 11. etapach nadal na dziewiątej pozycji w klasyfikacji generalnej ze stratą 3:12.18 do Despresa.
- Musiałem jechać jak najszybciej, bo ścigam się o sekundy z Hiszpanem Pedrero. Na trasie było dużo kamieni, a naszą jazdę oglądało wielu kibiców. W pewnym momencie jechaliśmy w wąwozie i pojawiła się lama biegnąca wzdłuż trasy. Była przestraszona. Wyprzedziłem ją i chwilę na nią popatrzyłem. Końcówka odcinka wiodła po wyschniętej rzece, po kamieniach. Skończyła się pustynia Atacama, jesteśmy ponownie w Argentynie, więc od razu pojawiły się krzaki. Już nie ma odcinków całkowicie pustynnych, to dobrze - powiedział na mecie Jakub Przygoński.
Kapitan Orlen Teamu Jacek Czachor uplasował się na środowym etapie na 30 miejscu, Marek Dąbrowski był 35. Dobrze pojechał Krzysztof Jarmuż uzyskując 24. czas. W klasyfikacji generalnej Czachor jest 15., Jarmuż 30. a Dąbrowski 36.
- Jechałem grzecznie do 133. kilometra, gdy zobaczyłem przy betonowym mostku leżącego Hiszpana Jose Pellicera. Miał poważny wypadek. Zatrzymałem się, udzieliłem mu pomocy. Włączyłem wszystkie alarmy w swoim motocyklu, bo u niego były zepsute. Poczekałem aż przyleci helikopter. Nie wiem, ile to trwało, ale na pewno ponad dziesięć minut. Gdy ruszyłem, zawodnicy jadący z tyłu mnie wyprzedzili. Było ciężko, bo było dużo kurzu. Na domiar złego 70 km przed metą odkleiła mi się mapka. Nie miałem już nawigacji, tylko jechałem za jednym z zawodników - dodał Jacek Czachor.
Wśród kierowców samochodów etap wygrał Francuz Guerlain Chicherit jadący BMW, drugi był Argentyńczyk Orlando Terranova (Mitsubishi)
, a czwarty wicelider klasyfikacji generalnej, Katarczyk Nasser Al Attiyah. Lider klasyfikacji generalnej Hiszpan Carlos Sainz zajął dziewiąte miejsce i utrzymał prowadzenie, ale jego przewaga nad Al Attiyahem zmalała do 4.28.
Sainz kończył etap jadąc uszkodzonym samochodem. Na dachu nie miał wlotu powietrza, auto było poobijane.
Kierowca quada Rafał Sonik przyjechał na metę piąty i w klasyfikacji generalnej utrzymał czwartą pozycję.
motocykle:
1. Frans Verhoeven (Holandia) 2:44.0
2. Jonah Street (USA) strata 3 s
3. Alain Duclos (Francja) 1.25
...
4. Cyril Despres (Francja) 4.21
5. Jakub Przygoński (Polska) 5.23
6. Krzysztof Jarmuż (Polska) 32.13
7. Jacek Czachor (Polska) 35.29
8. Marek Dąbrowski (Polska) 37.54
Klasyfikacja generalna (po 11. etapach):
1. Cyril Despres (Francja) 42:05.10
2. Pal Ullevalseter (Norwegia) strata 1:20.34 s
3. Francisco Lopez (Chile) 1:23.34
...
4. Jakub Przygoński (Polska) 3:12.18
5. Jacek Czachor (Polska) 6:04.35
6. Marc Coma (Hiszpania) 6:55.11
7. Krzysztof Jarmuż (Polska) 10:50.29
8. Marek Dąbrowski (Polska) 12:21.02
samochody:
1. Guerlain Chicherit (Francja) 2:34.51
2. Orlando Terranova (Argentyna) strata 30 s
3. Giniel de Villiers (RPA) 39
...
4. Nasser al-Attiyah (Katar) 1.41
5. Carlos Sainz (Hiszpania) 7.19
6. Robert Szustkowski (Polska) 1:22.18
Klasyfikacja generalna (po 11. etapach):
1. Carlos Sainz (Hiszpania) 39:16.55
2. Nasser Al-Attiyah (Katar) strata 4.28 s
3. Mark Miller (USA) 23.50
4. Stephane Peterhansel (Francja) 2:09:53
...
5. Robert Szustkowski (Polska) 33:11.55
quady:
1. Sebastian Halpern (Argentyna) 3:18.33
2. Alejandro Patronelli (Argentyna) strata 4.31 s
3. Marcos Patronelli (Argentyna) 5.47
...
4. Rafał Sonik (Polska) 9.41
1. Marcos Patronelli (Argentyna) 52:27.42
2. Alejandro Patronelli (Argentyna) strata 2:23.05
3. Juan Manuel Gonzalez (Hiszpania) 4:16.46
4. Rafał Sonik (Polska) 6:35.49