Trwa ładowanie...
07-01-2014 08:02

Rajd Dakar: Małysz i Marton mieli dachowanie

Rajd Dakar: Małysz i Marton mieli dachowanieŹródło: PAP/EPA/Felipe Trueba
d9lu640
d9lu640

Po pierwszym, kamienistym odcinku, kolejne wyzwanie Rajdu Dakar na terenie Argentyny - szare wydmy Nihuil, świadectwo aktywności wulkanicznej. Załoga Toyoty Hilux Adam Małysz - Rafał Marton pokonała je dobrym tempem, ale... pod koniec trasy miała wywrotkę.

Po przejechaniu 365 km asfaltowej dojazdówki, kierowcy musieli zmierzyć się z liczącym aż 433 km, bardzo trudnym, odcinkiem specjalnym. Według organizatorów to "najszybszy" etap, co oznacza, że zawodnicy cały czas utrzymywali wysokie tempo. Swoje 62. etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar odniósł Stephane Peterhansel. Francuz pokonał pełną piasku i wertepów trasę w 3 godziny i 52 minuty, co daje średnią ponad 100 km/h!

Małysz z Martonem przez większość odcinka również utrzymywali dobre, równe tempo, jednak nie ustrzegli się problemów.

- Był to dzień pełen mocnych wrażeń. Mieliśmy dachowanie pod sam koniec trasy. Przejeżdżaliśmy wtedy przez rzekę na niskim ciśnieniu opon, a do mety brakowało nam niespełna 30 km. Obok nas dachowała również Toyota zawodnika z Kazachstanu. Na koła postawił nas Martin Kaczmarski, za co mu dziękujemy. Od momentu wywrotki jechaliśmy już bardzo zachowawczo ze względu na brak hamulców - opowiadał na biwaku w San Rafael Małysz.

d9lu640

Jak zaznaczył, mając na uwadze, że przed nimi jeszcze kolejne etapy, musieli mocno zwolnić, co w rezultacie przełożyło się na osiągnięcie przez nich 26. lokaty. W klasyfikacji generalnej zajmują 21. miejsce, tracąc do lidera Peterhansela godzinę 18 minut i 40 sekund.

- Niezależnie od emocji czujemy się bardzo dobrze i spokojnie wytrzymaliśmy trudne warunki. Mamy nadzieję, że nasi mechanicy wszystko niebawem naprawią - dodał medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich.

Chociaż był to dopiero drugi odcinek specjalny z przygotowanych trzynastu, organizatorzy postanowili już na początku sprawdzić umiejętności zespołów. Ostatnie 100 km oesu zawodnicy jechali przez trudny teren - wydmy Nihuil. Szary piach to świadectwo aktywności wulkanicznej, która jest tu obecna od tysięcy lat. - Ten obszar jest mocnym sprawdzianem dla kierowców - podkreślił Marton.

W sumie załogi pokonały w święto Trzech Króli prawie 800 km. We wtorek mają prawie 600 km, w tym 301 km trasy trzeciego odcinka specjalnego przez górzyste tereny z San Rafael do San Juan. Kierowcy spotkają się z dużą różnicą wysokości. Najwyższy punkt ma ponad 3000 m.

Klasyfikacja samochodów na drugim etapie San Luis-San Rafael, dojazd 725 km, OS 433 km:

  1. Stephane Peterhansel, Jean Paul Cottret (Francja) Mini 3:52.05
  2. Carlos Sainz (Hiszpania), Timo Gottschalk (Niemcy) SMG strata 46 s
  3. Giniel de Villiers (RPA), Dirk von Zitzewitz (Niemcy) Toyota 5.34 ...
  4. Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota 31.48
  5. Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 37.08
  6. Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 51.28
  7. Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota 1:10.06
  8. Piotr Beaupre, Jacek Lisicki (Polska) BMW 2:56.02
d9lu640

Po dwóch etapach:

  1. Stephane Peterhansel, Jean Paul Cottret (Francja) Mini 6:17.02
  2. Carlos Sainz (Hiszpania), Timo Gottschalk (Niemcy) SMG strata 28 s
  3. Nasser Al-Attiyah (Katar), Lucas Cruz (Hiszpania) Mini 4.10 ...
  4. Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 37.08
  5. Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota 38.08
  6. Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 59.30
  7. Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota 1:18.40
  8. Piotr Beaupre, Jacek Lisicki (Polska) BMW 3:10.20 (PAP)
d9lu640
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9lu640
Więcej tematów