Rajd Dakar: Łaskawiec ponownie najszybszy
Łukasz Łaskawiec nie zwalnia tempa - udało mu się wygrać drugi etap z rzędu. Wyprzedził on Ignatio Casale (o 1 min. i 35 s) oraz Rafała Sonika (o 3 min. i 23 s), dzięki czemu zajmuje 4 miejsce w "generalce".
Łaskawiec prezentował równą i szybką jazdę od samego początku etapu, meldując się na większości waypointów jako pierwszy. Przez pierwszą część oesu toczył on emocjonujący pojedynek z Sebastianem Husseinim, który wygrał pomimo groźnej awarii - podczas jazdy zaczął przeciekać zbiornik z paliwem.
- Jechało mi się bardzo dobrze, lubię odcinki o takiej charakterystyce. Etap był bardzo szybki i kamienisty. Mimo kłopotów z przeciekającym paliwem udało mi się kontrolować sytuację i po raz kolejny wygrać. Obserwowałem, czy quad się nie zapali. Obiecuję, że dam z siebie wszystko na kolejnych odcinkach - mówi Łaskawiec.
Podczas Rajdu Dakar równie ważni jak mechanicy okazują się fizjoterapeuci. Ci pierwsi dbają o serwis sprzętu, drudzy - o to, by zawodnicy wstając rano mogli normalnie funkcjonować i bez bólu przystępować do kolejnego etapu. Masażystą Łaskawca jest Bogusław Milkaszewski. - Ciało ludzkie ulega zużyciu i po kilkunastu godzinach spędzonych na quadzie stawy wymagają regulacji, a mięśnie rozluźnienia. Bez masażu po dwóch dniach takiej jazdy zawodnik przestałby normalnie funkcjonować - powiedział fizjoterapeuta.
Źródło: Łaskawiec Rally Team
ll/moto.wp.pl