Rajd Dakar: kolejny etap w cieniu tragedii
W cieniu kolejnej tragedii kończył się 14. etap Rajdu Dakar. Na trasie zginął 12-letni chłopiec, potrącony przez ciężarówkę towarzyszącą kolumnie uczestników. Niemal pewni końcowego zwycięstwa w imprezie są francuski kierowca Luc Alphand (Mitsubishi)
i hiszpański motocyklista Marc Coma (KTM).
- etap (634 km) z odcinkiem specjalnym o długości 234 km prowadził z Tambacoundy do Dakaru. Po zakończeniu rywalizacji na sobotniej trasie organizatorzy imprezy poinformowali o śmierci 12- letniego dziecka, potrąconego przez jedną z ciężarówek. Wypadek zdarzył się przed południem, na dwusetnym kilometrze etapu, w pobliżu miejscowości Kaffrine.
To druga śmiertelna ofiara w ciągu dwóch ostatnich dni Rajdu i trzecia w tegorocznej edycji zmagań. W piątek w wyniku obrażeń zmarł 10-letni chłopiec, potrącony przez samochód łotewskiej załogi Marisa Saukansa i Andrisa Dambisa. Na trasie 9. etapu zginął australijski motocyklista Andy Caldecott.
Organizatorzy rajdu odwołali ostatni, niedzielny odcinek specjalny rajdu. Nie będzie pomiaru czasu na próbie liczącej 31 kilometrów, tylko tzw. wolny przejazd. Decyzja została podjęta po tragicznych wypadkach podczas dwóch ostatnich etapów.
Sobotni etap wygrali Francuzi - kierowca BMW Guerlain Chicherit i motocyklista David Fretigne (Yamaha). Jedyny startujący w tej najtrudniejszej próbie terenowej świata Polak - motocyklista Jacek Czachor (KTM) zajął 14. miejsce i taką samą pozycję zajmuje w klasyfikacji generalnej Rajdu.
"Stratę do Davida Fretigne byłoby trudno odrobić na ostatnim etapie - powiedział Jacek Czachor. - W sobotę, niestety, trochę pobłądziłem, podobnie jak wielu innych motocyklistów. Bardzo dużo stracił ubiegłoroczny zwycięzca Dakaru Cyril Despres, który miał najwyraźniej spore kłopoty ze znalezieniem szlaku. Chciałem być w tym rajdzie w pierwszej dziesiątce, ale dostałem kontrowersyjną karę i nie udało się. Jestem jednak w czołowej piętnastce, po raz czwarty w karierze".
Na mecie 14. etapu Guerlain Chicherit, który wygrał pierwszy OS Rajdu Dakar w karierze, wyprzedził kierowcę z RPA Alfiego Coxa (BMW) i Amerykanina Marka Millera (Volkswagen)
. Ósmy był Luc Alphand, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców, co oznacza, że zdobywca alpejskiego Pucharu Świata w 1997 roku praktycznie zapewnił sobie pierwsze w karierze zwycięstwo końcowe w Rajdzie Dakar.
W stolicy Senegalu Fritigne wyprzedził Marca Comę, który dzięki drugiemu miejscu nadal jest liderem motocyklistów i może być już niemal pewien triumfu w Rajdzie. Trzecie miejsce na mecie sobotniego etapu zajął Hiszpan Gerard Farres Guell.