Rajd Dakar: Alphand liderem, kłopoty Peterhansela, Czachor nadal 16.
Jadący Mitsubishi Francuz Luc Alphand wygrał dwunasty etap Rajdu Dakar i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców samochodów. Jacek Czachor zajął na etapie 18. miejsce i utrzymał 16. lokatę wśród motocyklistów.
Dwunasty etap rajdu o całkowitej długości 872 km w tym 368 km odcinka specjalnego był pechowy dla lidera po jedenastu etapach Francuza Stephane Peterhansela. Na pierwszym odcinku specjalnym Peterhansel uderzył w drzewo, uszkodził tylne lewe koło i musiał samochód naprawiać. Do mety dojechał ze stratą ponad trzech godzin do Alphanda i w klasyfikacji generalnej spadł na czwartą pozycję.
W Bamako drugie miejsce wśród kierowców samochodów wywalczył Francuz Guerlain Chicherit jadący BMW, trzeci był kierowca z RPA Giniel de Villiers (Volkswagen)
. Hiszpan Carlos Sainz (Volkswagen) zajął dziewiąte miejsce tracąc do zwycięzcy ponad 10 minut.
Wśród motocyklistów triumfował Francuz Cyril Depres. Drugie miejsce zajął Hiszpan Marc Coma, który jest liderem klasyfikacji generalnej rajdu, trzeci był Amerykanin Chris Blais.
W klasyfikacji generalnej prowadzi Coma mając nad drugim Francuzem Depres ponad 30 minut przewagi. Trzecie miejsce zajmuje Blais, ale traci do lidera już ponad dwie godziny.
"Po raz pierwszy w historii moich startów w Dakarze jestem w Gwinei. Jadę w grupie motocyklistów startującej co pół minuty i nie mogę jechać tak szybko jakbym chciał. Powód jest prosty - w kurzu nic nie widzę" - powiedział Czachor.
"Jestem przede wszystkim zaskoczony liczbą kibiców przy drodze. Są ich tysiące. Na trasie mieliśmy także bodaj dwadzieścia przejazdów przez wodę, z tego trzy dość poważne. Pomagałem dzisiaj na OS-ie Chilijczykowi Carlo de Gavardo, który "utopił" swój motocykl. Gdy do niego dojechałem to zaczął już naprawę, ale "nie miał prądu". Wysiadł mu akumulator. Ja mam w swoim motocyklu taką specjalna wtyczkę na takie właśnie sytuacje i dzięki temu "pożyczyłem mu prądu". Trwało to jakieś półtorej minuty. Uruchomiliśmy silnik w jego motocyklu, który z rur wydechowych wyrzucał wodę, ale de Gavardo etap ukończył" - dodał Czachor.