Rajd Cypru: na starcie Michał Kościuszko
W czwartek wieczorem w hali Spyros Kyprianou Athletic Center w Polemidii, zachodniej dzielnicy Limassol, odbędzie się uroczysta inauguracja Rajdu Cypru, trzeciej tegorocznej eliminacji mistrzostw świata. W rajdzie wystartuje polska załoga Michał Kościuszko z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Suzuki Swift S1600).
Od piątku do niedzieli będzie trwała walka na 14. odcinkach specjalnych o łącznej długości 332,1 km. Cała trasa rajdu liczy 1198,1 km.
Rajd Cypru będzie w tym roku eliminacją mistrzostw świata po trzyletniej przerwie. W 2006 roku w imprezie triumfował późniejszy mistrz świata Francuz Sebastien Loeb (Citroen Xsara WRC), drugie miejsce zajął Fin Marcus Groenholm (Ford Focus WRC), na trzeciej pozycji uplasował się jego rodak Mikko Hirvonen (Ford Focus WRC).
Na liście zgłoszeń są 34. załogi, w tym trzy, które zgłosiły się do drugiej rundy JWRC. Rywalami Michała Kościuszki będą Niemiec Aaron Burkart (Suzuki Swift S1600) i Czech Martin Prokop (Citroen C2 S1600).
Zdaniem Sebastiena Loeba zapowiada się ciężki rajd. Odcinki specjalne pierwszego dnia mają asfaltową nawierzchnię, ale pobocza są szutrowe. Po przejeździe kilku załóg nawierzchnia będzie pokryta kamieniami, a to sprawi, że znacznie wzrośnie ryzyko przebicia opony. Dwa następne etapy wyznaczono po trasach szutrowych.
- Będziemy bardzo musieli uważać na opony, żeby uniknąć ich przebicia. Pierwszy dzień po asfalcie będzie trudny, gdyż teoretycznie nie będzie sensu objąć prowadzenia w rajdzie, aby następnego dnia, jadąc jako pierwszy, nie czyścić drogi konkurencji. My jednak nie możemy pojechać taktycznie tak, aby nie prowadzić po pierwszym dniu. Z tego widać, że już na początku rajdu trzeba wypracować sobie tak dużą przewagę, aby rywale nie byli nas w stanie dogonić na szutrze, gdy - być może - będziemy jechali trochę wolniej - powiedział po zapoznaniu się z trasą Loeb.
Walkę o czołowe lokaty zapowiada na Cyprze Norweg Petter Solberg, który będzie miał w swoim samochodzie - Citroen Xsara WRC z 2006 roku - nowy silnik i zawieszenie.
- To będzie ważny sprawdzian. Jeżeli z nowym silnikiem nie będę mógł nawiązać walki ze światową czołówką, to kto wie, czy nie trzeba będzie szukać na kolejne starty nowocześniejszego auta - przyznał mistrz świata z 2003 roku.