Raikkonen zarobi najwięcej
Finanse to w Formule 1 sprawa poufna. Pojawiające się mediach kwoty pochodzą z reguły z „przecieków” lub szacunków ekspertów. Różnią się więc bardzo. W poprzednim tygodniu szwajcarski dziennik „Blick” – zazwyczaj świetnie zorientowany w tej tematyce – poinformował, że Raikkonen zarobi 51 mln dolarów za sezon, wliczając kontrakty reklamowe. Zarobki Kubicy i innych „nowicjuszy” w stawce najlepszych kierowców świata – Lewisa Hamiltona czy Heikki Kovalainena – oszacowano na 2,8 mln. Nie było to specjalnie wiarygodne, bo ciężko uwierzyć, by cała trójka dostawała gaże identycznej wysokości.