Trwa ładowanie...
12 października 2008, 15:35

Raikkonen: to był kluczowy moment

Raikkonen: to był kluczowy momentŹródło: AFP
d909x6o
d909x6o

W Grand Prix Japonii wciąż aktualny mistrz świata Kimi Raikkonen stoczył pasjonujący pojedynek z Robertem Kubicą o drugie miejsce. Zwycięsko wyszedł z niego polski kierowca. Zdaniem Fina kluczowy dla losów tej rywalizacji był moment wyścigu, w którym kierowca Ferrari utknął na chwilę za Rubensem Barichello.

- Udawało mi się zrównywać z Robertem na końcu prostej start-meta, ale on zawsze schodził do wewnętrznej i bronił się przed moimi atakami. Musiałem więc próbować wyprzedzić go po zewnętrznej. Na jednym z okrążeń udało mi się znaleźć po wewnętrznej na wyjściu z zakrętu numer dwa, a potem byłem trochę z przodu w zakręcie numer trzy, ale wówczas to już on był po wewnętrznej. Wiedziałem, że jeśli obaj będziemy "cisnąć" na 100 procent, wyjście będzie tylko jedno - wyjechać poza tor. Próbowałem więc i tego, ale potem pojawiły się u mnie problemy z grainingiem, z którego opony Roberta w tym czasie się oczyściły. Oczywiście była szansa, by wyprzedzić Kubicę, ale nie potrafiłem go dopaść - opowiada Raikkonen.

- Dobrze byłoby zająć drugie miejsce, ale tak czy inaczej zdobyłem przynajmniej trochę cennych punktów dla zespołu. McLaren zakończył wyścig z zerowym kontem i teraz jesteśmy sześć punktów przed nimi, więc nie jest źle - zauważa wciąż aktualny mistrz świata, który nie ma już szans na obronę tytułu.

- Jestem zawiedziony, bo wchodząc w pierwszy zakręt prowadziłem, a potem zostałem wypchnięty na zewnętrzną. Gdybym utrzymał pozycję, pewnie dałoby to lepszy rezultat niż trzecie miejsce. Ale co zrobić, takie są wyścigi - mówi kierowca Ferrari.

d909x6o

- Mieliśmy nadzieję, że na torze Fuji będziemy nieco szybsi. Kiedy w końcu bolid zaczął spisywać się lepiej pod koniec drugiego stintu, utknąłem na chwilę za Rubensem Barichello i straciłem około sekundy. To był kluczowy moment. Później, tuż przed pit stopem, udało mi się zbliżyć do Roberta, ale było już za późno. Walka była bardzo wyrównana, a ja po prostu nie miałem wystarczająco dużo szybkości, by go pokonać - podsumowuje Kimi Raikkonen.

d909x6o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d909x6o
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj