Raikkonen: prawie zasnąłem za kierownicą
Kimi Raikkonen z zespołu Ferrari, zwycięzca inaugurującego sezon 2007 Grand Prix Australii ujawnił, że przez cały wyścig nie miał kontaktu radiowego ze swoim zespołem.
Raikkonen nie mógł skontaktować się z inżynierami teamu Ferrari, mógł polegać tylko na sobie i tzw. pit-boardach, dzięki którym wiedział, kiedy zjechać na pit-stop by zatankować czy udać się na zmianę opon.
Fiński kierowca przyznał, że w czasie wyścigu kilkukrotnie stracił koncentrację. "Raz, a było to około 10 okrążeń przed końcem, nieomal zasnąłem za kierownicą!" - przyznał Raikkonen. "Coś mnie rozproszyło, poziom mojej koncentracji spadł i zablokowałem skrzynię na trzecim biegu na trochę zbyt długo. Nawet nie mając kontaktu radiowego z zespołem wiedziałem, że wszyscy w teamie mówili: Kimi, obudź się!" - dodał zwycięzca GP Australii.
Mimo tych wszystkich problemów Raikkonen dość wyraźnie wygrał wyścig i miał najszybszy czas jednego okrążenia. Przyznał, że gdyby nie brak łączności i momenty dekoncentracji mógłby dojechać do mety jeszcze szybciej.
_ G.W. _