Raikkonen nie żałuje odejścia z McLarena
Raeikkoenen przyleciał do Tokio w środę. Przed kilka dni Fin odpoczywał, lecząc kontuzję karku, której nabawił się podczas kraksy w Monza.
- Z moim karkiem jest już wszystko w porządku i mogę bez problemów ruszać głową - oświadczył Iceman. - Prawdę mówiąc tor widziałem tylko na papierze. Wiem, że niektórzy z moich kolegów poznali Fuji na symulatorze, jednak ja tego nie lubię. Zawsze szybko uczyłem się nowych torów i to się chyba nie zmieniło. Nie wiem, kto będzie miał tutaj przewagę. Wiem natomiast, że McLaren będzie silny, ale i oni wiedzą, że my też będziemy mocni. Podobnie jak w Spa, spróbujemy odnieść tu podwójne zwycięstwo. Obaj kierowcy McLarena nadal mają dużą przewagę i oczywiście zdają sobie sprawę, że nie mogą popełnić głupiego błędu. Ja nie mam nic do stracenia, ale oni muszą uważać.
W czwartek Fin rozmawiał z dziennikarzami. Podkreślił, że nie żałuje odejścia z McLarena i dodał, że walczy dalej. - Atmosfera w Ferrari jest fantastyczna, mamy drobne kłopoty z niezawodnością, ale takie są wyścigi - oznajmił Kimim. - Ciągle mamy szansę sięgnąć po mistrzostwo świata i zrobimy wszystko, żeby to zrobić.
_ rel="nofollow">Więcej w "Sporcie" _Więcej w "Sporcie"