Raikkonen: nie ma żadnego kryzysu
Po nieudanym dla Ferrari wyścigu o GP Niemiec fiński kierowca zespołu z Maranello, Kimi Raikkonen zaprzeczył jakoby włoski team znajdował się w kryzysie.
Wyścig na torze Hockenheim był kolejnym po GP Wielkiej Brytanii, w którym Ferarri zostało pokonane przez McLarena. Lewis Hamilton zaliczył w Niemczech swoje czwarte zwycięstwo w tym sezonie i umocnił się tym samym na pozycji lidera w klasyfikacji kierowców. Brytyjczyk wyprzedza Felipe Masse o cztery punkty, a obrońcę mistrzowskiego tytułu Raikkonena już o siedem oczek. W klasyfikacji konstruktorów na czele znajduje się jeszcze Ferrari, ale ich przewaga nad McLarenem po GP Niemiec stopniała do 19 punktów.
"To zdecydowanie nie był wyścig na jaki liczyliśmy" - powiedział Raikkonen, który w Niemczech zajął dopiero szóste miejsce. "Zazwyczaj nasze tempo w czasie wyścigów jest bardzo dobre, ale tutaj było z tym nie najlepiej. Wyjaśnieniem może być fakt, że przez cały czas miałem problemy z przyczepnością" - wyznał Raikkonen.
"W tym tygodniu czekają nas testy w Jerez i musimy zrobić wszystko, żeby do Budapesztu przyjechać w lepszej formie. Jednak nie ma mowy o jakimkolwiek kryzysie. Trzeba po prostu przeanalizować wszystkie dane i wyciągnąć wnioski czy zmierzamy w dobrym kierunku" - zakończył Fin.
_ MR _