Rafał Sonik buduje hybrydę o mocy 700 KM na bazie Fiata 500
Rafał Sonik w jednym z włoskich warsztatów buduje wyjątkowe auto. Jak sam mówi, ten polsko-włoski projekt będzie najszybszym fiatem 500 na świecie.
Finalnie auto ma być wyposażone w cztery silniki, napęd na cztery koła i system Kers, który ma za zadanie odzyskiwać energię podczas hamowania. Bazą projektu jest seryjny Fiat 500, który został wyprodukowany w polskiej fabryce Fiata w Tychach.
Wybór warsztatu to nie przypadek. Tutaj nie ma miejsca na eksperymenty, dlatego pomysł Sonika jest realizowany w Denanni Motorsport w mieście Nuoro położonym w środkowej Sardynii. Warsztat ten od lat zajmuje się budowaniem wyścigówek. Panowie Antonello Marongiu i Edoardo Denanni mają ogromne doświadczenie w upychaniu silników motocyklowych do wyścigowych wersji fiatów 126, którymi sami biorą udział w różnych zawodach.
- Nie trzeba wymyślać koła od nowa, bo konstruktorzy motocykli już dawno wymyślili kompaktowe silniki o dużej mocy, które zaimplementowane do niewielkich samochodów zwielokrotniają ich osiągi – mówi dla WP Moto Rafał Sonik.
Sonik zapytany o postępy w pracach wyjaśnia, że specjaliści pracują powolutku i metodycznie, bo auto musi świetnie się prowadzić i doskonale hamować. Nic dziwnego, że Sonik koncentruje się na hamulcach, bo wymyślił, że do auta trafią aż cztery jednostki napędowe. Dwie z nich to doładowane kompresorami czterocylindrowe silniki z motocykla Kawasaki, które mają mieć po 300 KM i napędzać tylną oś. Przednie koła będą połączone z dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 50 KM każdy. Dodatkowo przedni napęd będzie miał możliwość odzyskiwania energii powstającej w czasie hamowania. Łączna moc układu ma wynieść 700 KM, a masa auta nie powinna przekraczać 700 kilogramów. Takiego stosunku masy do mocy będą mogli pozazdrościć Sonikowi inżynierowie wielu sportowych aut m.in. Porsche, Lamborghini, McLarena a nawet Koenigsegga.
Na zdjęciach z kolejnych etapów prac widać, że karoseria musi zostać gruntownie przebudowana. Wewnątrz trzeba zrobić miejsce na cztery silniki, zupełnie nowe zawieszenie i oczywiście klatkę bezpieczeństwa. Projekty budowane wcześniej na bazie Fiata 126 miały centralnie zamontowany fotel kierowcy. Być może w tym przypadku też tak będzie.
Karoseria dostała indywidualnie zaprojektowany zestaw spojlerów, których zadaniem będzie poprawienie aerodynamiki auta, pomieszczenie szerokich, wyczynowych kół, a także zwiększenie siły dociskającej auto do drogi. Oprócz tego projektanci muszą uwzględnić jeszcze wiele czynników, jak np. najskuteczniejszy sposób odprowadzania ciepła wytwarzanego przez silniki.
Jeśli wszystko pójdzie według planu, auto będzie gotowe w 2017 roku.
Jakub Tujaka