Radarowa loteria Volkswagena
Jak zachęcać kierowców do bezpiecznej i przepisowej jazdy? Należy ich nagradzać. Volkswagen przeprowadził loterię fotoradarową.
Amerykanin Kevin Richardson otrzymał zlecenie od Volkswagena, aby zrealizować eksperyment pozwalający na potwierdzenie teorii dobrej zabawy wymyślonej przez niemieckiego producenta. Tak oto powstała loteria fotoradarowa.
Proste prawo biznesowe głosi, że jeżeli coś jest nagradzane to zostaje wykonane. Dokładnie w ten sam sposób działa loteria fotoradarowa. "Dobre" fotoradary z odpowiednią informacją, ustawiono na szwedzkich ulicach po czym obserwowano sytuację przez trzy dni. Fotoradar wyłapywał kierowców jadących zgodnie z przepisami, a ich dane brały udział w loterii, w której nagrody "fundowali" piraci drogowi z zapłaconych mandatów.
Wynik testu był pozytywny. W ciągu trzech dni, fotoradary minęło 24 875 samochodów, a przekraczanie przepisowej prędkości w miejscach ustawienia sprzętu zmniejszyło się aż o 22 procent. W porównaniu ze skutecznością tradycyjnych radarów, jest to bardzo duża różnica.