Rabakoz Cup: Małysz drugi po pierwszym etapie
Adam Małysz jadący Toyotą Hilux zajmuje po pierwszym etapie drugie miejsce w węgierskim rajdzie Rabakoz Cup, 2. rundzie Pucharu Europy Centralnej. Polak traci do lidera Balazsa Szalay'a tylko 15 s. Debiutujący w samochodzie Marek Dąbrowski jest 9.
- Było trochę przygód na pierwszej pętli. Najpierw Mirek Zapletal wyleciał z drogi, a zaraz za nim kolejny zawodnik, wszyscy musieli mocno zwolnić. Trasa była w większej części pokryta śliską trawą i trzeba było bardzo precyzyjnie używać hamulca, aby nie zblokować kół i nie wypaść ze szlaku - powiedział Małysz na mecie sobotniego etapu.
Później były czołowy skoczek narciarski miał problemy z... kibicami.
- W jednym miejscu, gdzie wyjechaliśmy zza szczytu, kibice pokierowali nas w złą stronę. To dziwne, gdyż ich wskazówka zgadzała się z road bookiem, a w rzeczywistości nie była to dobra droga. Czekamy na decyzję sędziów w tej sprawie. Przedostatni odcinek wygraliśmy z liderem, niestety musieliśmy oddać mu prowadzenie na ostatniej próbie. Jeszcze cały dzień ścigania i trzeba utrzymać to dobre tempo - dodał.
Niespełna pół minuty traci do Małysza zajmujący trzecie miejsce Łukasz Komornicki (Mitsubishi L200)
.
Bardzo dobrze zaprezentował się także Dąbrowski pilotowany przez Jacka Czachora. Duet byłych motocyklistów Orlen Teamu drugi dzień zawodów zakończył na 9. miejscu. Wygląda na to, że treningowe Mitsubishi Pajero nie sprawia im większych problemów.
W rajdzie prowadzi Węgier Balazs Szalay (Opel Mokka), drugi jest Małysz - strata 15 s, a trzeci Komornicki - strata 39 s. Dąbrowski jest 9. ze stratą 16.21.
W niedzielę załogi mają do przejechania cztery odcinki, dwa z nich po 30 km, kolejne 58 i 27 km.