Qoros ma poważne europejskie plany
Motoryzacja to zaskakująca branża, w której w ciągu kilkunastu lat może się wiele zmienić. Po II wojnie światowej wydawało się, ze przyszłość należy do marek brytyjskich, francuskich i amerykańskich. Tymczasem to Niemcy i Japończycy święcą dziś tryumfy. Dziś kształt rynku może zostać zachwiany przez nowego gracza z Chin.
Qoros to chińsko-izraelska marka o ogromnym potencjale. Wiosną 2013 roku zaprezentowała swój pierwszy samochód - model 3 z nadwoziem sedan, który od razu stał się jedną z najważniejszych atrakcji salonu motoryzacyjnego w Genewie. Posmak sensacji miał późniejszy test zderzeniowy przeprowadzony przez Euro NCAP. Chiński samochód uzyskał w nim najlepszy wynik 2013 roku i uplasował się w ścisłej czołówce rankingu prowadzonego od początku istnienia tej organizacji.
Początkiem 2014 roku Qoros pokazał pięciodrzwiowy model 3 Hatch, który do oferty producenta ma trafić jesienią 2014 roku, a także zapowiedział rychłą premierę 3 Estate z nadwoziem typu kombi. To jednak nie wszystko. W dalszych planach jest już minivan o nieco podwyższonym zawieszeniu oraz SUV z napędem na cztery koła. Jak łatwo się domyślić, odbiorcami tak zbudowanej gamy modeli mają być nie tylko Chińczycy.
Wciąż nieco egzotyczna marka już sprzedaje swoje produkty w Europie. Od siedmiu miesięcy Qorosa 3 można kupić w salonie zlokalizowanym na Słowacji. Szefostwo Qorosa zapowiada jednak, że niebawem sprzedaż ruszy też w innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej, następnie na północy, by objąć cały kontynent w 2016 roku. Czy jest na co czekać?
Aktualnie u naszych południowych sąsiadów Qorosa 3 w wyposażeniu podstawowym wyceniono na 20 tys. euro. Chińsko-izraelska firma przyznaje jednak, ze nie jest to najniższa możliwa cena. Tak naprawdę szansę na nawiązanie walki z europejskimi potęgami ma jednak Qoros 3 Hatch. Należący do segmentu kompaktowego model jest jednym z największych samochodów w klasie. Mierząc 4428 mm pokonał takie tuzy jak Ford Focus czy Volkswagen Golf. Rozstaw osi 2690 mm zapewnia sporo miejsca we wnętrzu.
Za napęd Qorosa oferowanego w Europie będzie odpowiadał silnik benzynowy o pojemności 1,6 l dostępny z turbodoładowaniem lub bez. Moc - 126 KM i 156 KM - na koła będzie mogła być przenoszona za pośrednictwem 6-biegowej przekładni manualnej lub dwusprzęgłowego automatu. Jak zapowiada Qoros, samochód nie będzie ustępował konkurentom pod względem wyposażenia. System multimedialny sterowany ekranem dotykowym ma wykorzystywać połączenie do internetu za pomocą sieci 3G. Dodatkowe funkcje mają być dostępne dzięki aplikacji na smartfona.
Qoros zaczyna od zera, ale nie oznacza to, że za powstanie samochodów odpowiadają ludzie, którzy nie mają w tej dziedzinie doświadczenia. Firma ściągnęła specjalistów z renomowanych firm motoryzacyjnych. Wiceprezesem firmy jest Volker Steinwascher, były wicedyrektor amerykańskiej dywizji Volkswagena, szefem zespołu projektantów jest Gert Hilderbrand, który niegdyś piastował analogiczne stanowisko w Mini/BMW. W zespole znaleźli się też inżynierowie z Saaba, Jaguara, Land Rovera i Opla.
Samochody Qorosa powstają w czterech miejscach w Europie i Azji. W Monachium mieści się centrum projektowe, ośrodek zajmujący się inżynierią i projektowaniem ulokowano w austriackim Grazu, w Szanghaju centrum technologiczne, inżynierskie i operacyjne, a w chińskim Changshu fabrykę.
Z takim zapleczem nowa marka może dokonać przetasowania na europejskim rynku, a nawet zrobić prawdziwą rewolucję.
Źródło: Automotive News Europe
tb/mw/tb, moto.wp.pl