Qoros: budowa potęgi od zera
Motoryzacja rządzi się swoimi prawami, a dla klientów tradycja producenta jest wartością o dużym znaczeniu dla wyboru marki samochodu. Nie wszyscy jednak ją cenią. Qoros to chińsko-izraelska firma, która buduje najlepsze samochody w Państwie Środka i chce zalać nimi Europę. Co ciekawe, modele Qorosa wcale nie będą tanie. Konkurentów mają pokonać jakością.
Volkswagen, Renault, Mercedes, BMW, Peugeot, Citroen, Fiat - koncerny te od lat obecne są na rynku i popychają ewolucję w motoryzacji. Czy oznacza to, że na rynku nie ma już miejsca na nowych graczy? Niszowe segmenty przemysłu pokazują, że jest inaczej. W przypadku samochodów sportowych o najwyższych osiągach w ostatnich latach udało przebić się firmie Pagani czy Koenigsegg, a wśród aut o napędzie elektrycznym sztuki tej dokonała Tesla. Czy jednak w przypadku samochodów osobowych średniej klasy jest to możliwe? Zdaniem szefów Qorosa, jak najbardziej. - mamy ogromną przewagę, ponieważ zaczynamy od zera. Nie mamy dziedzictwa, nie mamy zbędnych bagaży. Mamy natomiast ten komfort, że na samochód spoglądamy świeżym okiem - mówi Cytowany przez Bloomberga Stefano Villanti, szef sprzedaży i strategii produktu Qorosa. Jego nazwisko nie brzmi z chińska i nie jest to przypadek.
Qoros zaczyna od zera, ale nie oznacza to, że za powstanie samochodów odpowiadają ludzie, którzy nie mają w tej dziedzinie doświadczenia. Firma ściągnęła specjalistów z renomowanych firm motoryzacyjnych. Wiceprezesem firmy jest Volker Steinwascher, były wicedyrektor amerykańskiej dywizji Volkswagena, szefem zespołu projektantów jest Gert Hilderbrand, który niegdyś piastował analogiczne stanowisko w Mini/BMW. W zespole znaleźli się też inżynierowie z Saaba, Jaguara, Land Rovera i Opla.
Samochody Qorosa powstają w czterech miejscach w Europie i Azji. W Monachium mieści się centrum projektowe, ośrodek zajmujący się inżynierią i projektowaniem ulokowano w austriackim Grazu, w Szanghaju centrum technologiczne, inżynierskie i operacyjne, a w chińskim Changshu fabryka.
Pierwszy model Qorosa - sedan zawieszony pomiędzy segmentami C i D - wzbudził ogromne zainteresowanie podczas genewskiego salonu samochodowego w 2013 roku. Auto, które było ciekawostką dla dziennikarzy z całego świata, wyglądem nie zniewala, ale też nie ma się czego wstydzić. Podobnie jest z projektem wnętrza, które ma być przede wszystkim ergonomiczne. Widać tu wpływ niemieckiej motoryzacji. Rozczarowuje nieco jakość materiałów użytych w kabinie pasażerskiej. Pozostaje też pytanie o jakość mechaniki i bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o to ostatnie, wątpliwości rozwiał test zderzeniowy Euro NCAP.
Normy bezpieczeństwa, jakich wymaga od producentów samochodów rynek, są wyśrubowane. Dlatego właśnie styl, w jakim z testami Euro NCAP poradził sobie Qoros 3, był ogromnym zaskoczeniem. Ochrona dorosłych na poziomie 95 proc., dzieci na poziomie 87 proc., pieszych 77 proc. i układy bezpieczeństwa 81 proc. dały nie tylko pięć gwiazdek, ale i najlepszy wynik dla samochodu osobowego w 2013 roku. W całej historii Euro NCAP lepiej spisało się tylko Volvo V40 w 2012 roku. Ta próba była tryumfem Qorosa i w odniesieniu do tej marki pogrzebała mit o ekstremalnie niebezpiecznych, chińskich autach. To jednak nie wystarczyło szefom koncernu.
Europejscy klienci w segmencie kompaktów od lat konsekwentnie wybierają modele o pięciu drzwiach. Dlaczego więc Qoros postanowił zadebiutować sedanem? Takie właśnie samochody są najbardziej poszukiwane w Azji, gdzie obecnie sprzedawany jest model 3. Samochód ceniony przez Chińczyków za zaawansowanie technologiczne i bezpieczeństwo, nie miałby szans w rywalizacji z Volkswagenem, Peugeotem, czy nawet Renault. Qoros postanowił zbudować swoją pozycję w ojczyźnie, sprawdzić w rzeczywistych warunkach swoje rozwiązania i zaatakować Europę hatchbackiem.
Takim samochodem jest właśnie Qoros 3 Hatch, który został zaprezentowany podczas salonu genewskiego 2014. Należący do segmentu kompaktowego Qoros 3 Hatch jest jednym z największych samochodów w klasie. Mierząc 4428 mm pokonał takie modele jak Ford Focus czy Volkswagen Golf. Rozstaw osi 2690 mm zapewnia sporo miejsca we wnętrzu.
Za napęd Qorosa oferowanego w Europie będzie odpowiadał silnik benzynowy o pojemności 1,6 l dostępny z turbodoładowaniem lub bez. Moc - 126 KM i 156 KM - na koła będzie mogła być przenoszona za pośrednictwem 6-biegowej przekładni manualnej lub dwusprzęgłowego automatu. Qoros nie będzie ustępował konkurentom też pod względem wyposażenia. System multimedialny sterowany ekranem dotykowym ma wykorzystywać połączenie do internetu za pomocą sieci 3G. Dodatkowe funkcje mają być dostępne dzięki aplikacji na smartfona.
Wiele wskazuje na to, że Qoros 3 Hatch okaże się niemniej bezpieczny niż jego krewniak z nadwoziem typu sedan. Czy samochód przekona do siebie Europejczyków? Wiele zależy tu od ceny. Jeśli będzie ona dobrze skalkulowana, samochód może zrobić na Starym Kontynencie karierę. Na razie Qorosa 3 w wersji sedan poza Azją można kupić jedynie w Bratysławie. Jego cena to nieco ponad 20 tys. euro. Tak naprawdę może mieć ona niewiele wspólnego z ceną modelu 3 Hatch. Otwarcie jesienią 2013 roku salonu na Słowacji jest jedynie testem - przy niskich kosztach miało pozwolić na zrozumienie mechanizmów wprowadzenia do obrotu i sprzedaży samochodów w Europie, a także zapoznać się z profilem przyszłego klienta.
Chińczycy postanowili zmącić wodę w zastanym krajobrazie europejskiego rynku motoryzacyjnego. Model 3 Hatch ma szansę stać się popularny wśród młodych nabywców, którzy muszą liczyć się z ceną samochodu. Marka planuje również rozszerzenie oferty o model 3 Estate z nadwoziem kombi, pojawi się także limuzyna i minivan. Wygląda na to, że Qoros precyzyjnie realizuje dokładnie zaplanowaną strategię. Jak na razie firmie udaje przyciągać zainteresowanie i łamać stereotypy. Dla europejskich producentów może to oznaczać rychłe narodziny groźnego rywala.
tb/sj/sj, moto.wp.pl