Qoros 3 Estate: jest już wersja produkcyjna
Nieco tańszy od konkurencji i solidny samochód to marzenie niejednego Europejczyka. Być może już niedługo będzie próbowała je spełnić chińsko-izraelska firma Qoros. Marka, która oferuje już swój pierwszy produkt w Państwie Środka, przygotowuje się właśnie do wprowadzenia do sprzedaży modelu 3 Estate o nadwoziu kombi. Takim samochodem można powalczyć o europejskiego klienta.
Jedną z sensacji ubiegłorocznego salonu samochodowego w Genewie był Qoros 3. Sedan, który z zewnątrz przywodzi na myśl styl Kii, a w środku wydaje się łudząco podobny do Volkswagena Passata, cieszył się ogromnym zainteresowaniem, ponieważ debiutująca nim izraelsko-chińska marka zapowiadała rychłe wejście na rynek europejski. Do tego do dziś nie doszło, ale model 3 pokazał potencjał producenta, uzyskując jeden z najlepszych w historii Euro NCAP wynik testów zderzeniowych.
Qorosowi trudno też zarzucić brak doświadczenia w branży motoryzacyjnej. Co prawda marka jest zupełnie nowa, ale ludzie, którzy ją tworzą, to doświadczeni specjaliści. Wystarczy wspomnieć, że wiceprezesem firmy jest Volker Steinwascher, były wicedyrektor amerykańskiej dywizji Volkswagena, szefem zespołu projektantów jest Gert Hilderbrand, który niegdyś piastował analogiczne stanowisko w Mini/BMW. W zespole znaleźli się też specjaliści z Saaba, Jaguara, Land Rovera i Opla. To dobra zaliczka, by walczyć o pozycję na ciasnym i trudnym rynku Starego Kontynentu. Kluczem do sukcesu może być model 3 Estate.
Nieoficjalne zdjęcia tego samochodu w wersji produkcyjnej pojawiły się na jednym z chińskich portali motoryzacyjnych. Auto widoczne jest na nich na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Pojazd z zewnątrz nie różni się niczym od zaprezentowanego w 2013 roku w Genewie prototypu. Kombi bazuje na modelu 3 w wersji sedan, a w podstawowym wariancie pod maską znajdzie się benzynowy silnik 1.6 o mocy 125 KM i momencie obrotowym 155 Nm. Wariant z doładowaniem oferować ma 154 Km i 210 Nm momentu obrotowego.
Wiele wskazuje na to, że Qoros 3 Estate przejdzie test zderzeniowy Euro NCAP równie pomyślnie jak jego krewniak z bagażnikiem. Jeśli tak się stanie, otworzy to marce drogę do wejścia na rynek europejski. Na przeszkodzie do osiągnięcia sukcesu chińsko-izraelskiej firmie stanąć może jedynie cena. By auto cieszyło się zadowalającym powodzeniem, musi być naprawdę tanie. W przeciwnym razie klienci wybiorą niewiele droższe oferty producentów o ugruntowanej pozycji.
tb, moto.wp.pl