Pyskował policjantowi. Teraz ma dwie sprawy w sądzie
Pamiętacie ten filmik? Jakiś czas temu śmialiśmy się z niego. I nie chodziło o pracę funkcjonariusza, na którą tak bardzo zwracał uwagę nagrywający.
Tak naprawdę na straconej pozycji był właśnie zatrzymany kierowca. Policjant robił wszystko tak jak należy i nie przeszkadzało mu to, że jest nagrywany. Zachował się bardzo profesjonalnie i tego mu gratulujemy. Tamto spotkanie skończyło się skierowaniem wniosku do sądu.
Jak donosi moje-dzialdowo.pl, wymiar sprawiedliwości miał się zająć tym, że kierowca nie miał wymaganych dokumentów podczas kontroli drogowej (dowodu rejestracyjnego), używał słów wulgarnych w miejscu publicznym i nie stosował się do wydawanych poleceń przez policjanta.
To jednak nie koniec problemów tego nadzwyczaj pewnego siebie osobnika. Policjant, który go zatrzymał, postanowił złożyć zawiadomienie z art. 225 kk. dotyczące znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych. Póki co zajęła się tym policja w Żurominie, a następnie sprawa trafi do Prokuratury Rejonowej w Mławie.
Skłamiemy jeśli powiemy, że nie cieszymy się z problemów tego kierowcy. Należało mu się.
Źródło: Autokrata.pl
ll/sj, moto.wp.pl