Pyrrusowe zwycięstwo
W sierpniu 2005 r. do ETS-u wpłynął wniosek o wydanie orzeczenia w sprawie „Maciej Brzeziński przeciwko Dyrektorowi Izby Celnej w Warszawie”.
Maciej Brzeziński, który sprowadził z Niemiec Volkswagena Golfa zapłacił akcyzę by móc zarejestrować pojazd w Polsce. Następnie zażądał zwrotu niesłusznie – jego zdaniem – pobranego podatku, powołując się na jego niezgodność z unijnymi przepisami. Jego wnioski zostały kolejno oddalone przez naczelnika urzędu celnego i dyrektora izby celnej w Warszawie. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9846/komis-b.jpeg',500,403) ) |
| --- | Brzeziński złożył więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie, a ten zadecydował o wysłaniu do ETS-u pytania o zgodność polskich przepisów akcyzowych z prawem Wspólnoty.
Eleanor Sharpston, rzecznik generalny Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości uznała, że przepisy akcyzowe obowiązujące w naszym kraju dyskryminują osoby sprowadzające używane auta. Stawki akcyzy, uzależnionej m.in. od wieku samochodu, sięgają 65 proc. Tym samym pojazdy trafiające do nas zza granicy są wyżej opodatkowane niż te już zarejestrowanych w Polsce. Zdaniem rzecznika generalnego łamie to zasady zawarte w art. 90 traktatu UE, zgodnie z którym żadne państwo członkowskie nie nakłada bezpośrednio lub pośrednio na produkty innych państw członkowskich podatków wewnętrznych jakiegokolwiek rodzaju wyższych od tych, które nakłada bezpośrednio lub pośrednio na podobne produkty krajowe.
- Stanowisko rzecznika generalnego jest istotne, bo w zdecydowanej większości wypadków ETS wydając wyrok bierze to stanowisko pod uwagę traktując je jako wskazówkę – mówi Szymon Szynkowski z biura europosła Marcina Libickiego.
Zdaniem Szynkowskiego, jeśli Trybunał uzna polskie przepisy akcyzowe za niezgodne z prawem UE, może nakazać rządowi zwrot bezprawnie pobranego podatku. Tymczasem od 1 maja 2004 r. kiedy Polska wstąpiła do Unii, do końca lipca wpływy z tytułu akcyzy za sprowadzane z innych państw Wspólnoty samochody wyniosły ponad 2,1 mld zł.
Aby otrzymać zwrot akcyzy należy odpowiedni wniosek złożyć do naczelnika urzędu celnego o zwrot niesłusznie pobranego podatku, a w razie odmowy odwołać się do dyrektora izby celnej. Jeśli i ten nie uzna naszych racji, trzeba złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego właściwego dla miejsca zamieszkania.
Nawet, jeśli państwo zostanie zmuszone do zwrotu pieniędzy z akcyzy, to będzie to pyrrusowe zwycięstwo właścicieli sprowadzonych aut. Co prawda otrzymają oni z powrotem uiszczoną kwotę, ale rząd, musząc załatać dziurę w budżecie, podwyższy zapewne inne podatki. Tak czy inaczej, przyjdzie najpierw zrzucić się na zwrot, aby potem go otrzymać.
Autor: Maciej Pobocha