Trwa ładowanie...
02-12-2014 14:56

Putin i Erdogan zacieśniają współpracę, by odzyskać wpływy - ocenia "Le Figaro"

Putin i Erdogan zacieśniają współpracę, by odzyskać wpływy - ocenia "Le Figaro"Źródło: AFP, fot: Adem Altan
d3r1nrs
d3r1nrs

Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się ze swym tureckim odpowiednikiem Recepem Tayyipem Erdoganem. W Ankarze przyjęto go z takimi honorami jak papieża Franciszka, a dwaj prezydenci zacieśniają współpracę, by odzyskać wpływy w regionie - pisze "Le Figaro".

"Jeśli pompa, z jaką przyjęto Putina w poniedziałek w Ankarze jest miarą przyjaźni rosyjsko-tureckiej, to nigdy dotąd nie była ona tak silna" - pisze francuski dziennik.

Wprawdzie głównym tematem rozmów przywódców miały być kwestie energetyczne, jednak pogarszające się stosunki obu tych krajów z Zachodem sprawiają, że Moskwa i Ankara chcą podjąć współpracę również po to, by odzyskać wpływy w regionie.

Obaj przywódcy krytykują ostatnio powojenny ład polityczny i bieg granic. Odkąd powstało latem Państwo Islamskie, Erdogan kwestionuje granice, które Francja i Wielka Brytania, demontując imperium osmańskie, wyznaczyły na Bliskim Wschodzie po wojnie - pisze dziennik.

d3r1nrs

Obydwa kraje mają ostatnio złe stosunki z Zachodem. Rosja obłożona jest europejskimi sankcjami w związku ze swym zaangażowaniem na Ukrainie, a Turcja ma za złe Europie, że nie pozwala jej się zbliżyć do Unii Europejskiej; jest też krytykowana za to, że nie angażuje się w walkę z Państwem Islamskim - przypomina "Le Figaro".

Putin po aneksji Krymu obiecał, że zakwestionuje "dyktat" Stanów Zjednoczonych i porządek polityczny, jaki nastał na Zachodzie po drugiej wojnie światowej - kontynuuje "Le Figaro" i wyjaśnia, że "dwaj autorytarni prezydenci mają na celu rozszerzenie strefy swych wpływów, by odbudować niegdysiejszą potęgę (ich krajów)".

Zarówno Ankarę, jak i Moskwę niepokoją poczynania Państwa Islamskiego, które rekrutuje swych bojowników na Kaukazie. "Manifestując swą wolę walki przeciw ekstremistom na Bliskim Wschodzie, Rosja chce dowieść, że jest w stanie znów stać się globalnym mocarstwem" - komentuje paryski dziennik.

"Rosja chce wszędzie, od Damaszku po Ankarę, odbudować swe wpływy i przeciwstawić się wpływom USA" - konkluduje "Le Figaro".

d3r1nrs

W poniedziałek Putin powiedział w Ankarze, że skoro UE nie chce realizacji gazociągu South Stream, to oznacza, że nie zostanie on zbudowany, a prezes rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller ogłosił, że jego koncern podpisał z tureckim Botas list intencyjny w sprawie budowy nowego gazociągu przez Morze Czarne w stronę Turcji.

Prezes Gazpromu dodał, że z 63 mld metrów sześciennych surowca, który ma być przesyłany tą rurą, 14 mld będzie przeznaczone dla samej Turcji.

d3r1nrs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r1nrs
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj