Putin chce nowej limuzyny - rosyjskiej
Dla każdego, kto obserwuje ostatnie wydarzenia na Ukrainie, jasne jest, że Rosja chce odbudować swoją mocarstwowość. Władimir Putin pragnie, by narody skonsolidowane pod rosyjską flagą znów stały się dumne i zamierza usunąć wszelkie przeszkody, które mogłyby stanąć temu procesowi na drodze. Jedną z nich jest fakt, że rosyjski prezydent jeździ Mercedesem Klasy S. To jednak ma się zmienić - specjalnie dla Putina powstanie limuzyna rodzimej marki.
Rosyjski rząd ogłosił rozpoczęcie projektu „Orszak”. Chodzi o powstanie prezydenckiej limuzyny, a także sedanów, SUV-ów i mikrobusów dla wysokich urzędników. Wszystko rosyjskiej produkcji. Projekt ma kosztować 700 mln dolarów. Nie jest to pierwsze podejście Rosji do kwestii własnej limuzyny prezydenckiej. Najwyższe władze Rosji od dawna wspominają o takim projekcie, a w 2013 roku zyskał on nawet swoje pierwsze ucieleśnienie w projekcie nadwozia wykonanym przez Bernda Weela i Yaroslava Yakovleva. O ile z narysowaniem karoserii nie było problemów, to pojawiłyby się one na etapie projektowania mechanicznych elementów samochodu i wdrożeniu go do produkcji. Dlatego właśnie Rosjanie zwrócili się do Niemców.
Projekt „Orszak” współtworzyć będą specjaliści z Porsche, mający doświadczenie nie tylko w konstruowaniu supersportowych modeli takich jak 911, ale też SUV-ów i limuzyn. Ich zadaniem będzie opracowanie silnika, zawieszenia, elektroniki oraz koordynowanie projektu. Oczywiście dostawa znacznej części komponentów i sama produkcja ma być po stronie Rosjan. Oni też zaproponują markę, pod którą powstaną samochody. Na razie nie wiadomo, czy oznacza to wyciągnięcie z motoryzacyjnego grobu ZiŁ-a, czy też powołanie do życia zupełnie nowej marki.
Jeśli pierwsze zdjęcia, jakie pojawiły się w internecie rzeczywiście przedstawiają wygląd przyszłej limuzyny Władimira Putina, rosyjski prezydent nie będzie miał wielu powodów do dumy. Przód samochodu bezpośrednio przywodzi na myśl Rolls-Royce'a, a całość okraszają sporych rozmiarów złote orły, które znalazły się po obydwu stronach samochodu tuż za przednimi drzwiami, a także na kierownicy. Projekt ratuje ekskluzywne i dobrze wyglądające wnętrze.
Pierwsze egzemplarze samochodów stworzonych w ramach projektu „Orszak” mają zjechać z taśmy produkcyjnej w 2017 roku. Rosyjski rząd szacuje, że ok. 5 proc. aut nowej marki będzie wytwarzane na potrzeby najwyższych urzędników państwowych. W przypadku limuzyny dla Władimira Putina z pewnością będzie to mocno opancerzony samochód, który swoimi możliwościami nie będzie znacznie odbiegał od tego, co Barackowi Obamie oferuje „Bestia”, czyli specjalnie zbudowany Cadillac Presidential Limousine.
tb/sj/tb, moto.wp.pl