Przydatne i niedrogie gadżety dla kierowcy. Idealne na świąteczny prezent

Najnowsze modele samochodów wyposażone są w dziesiątki udogodnień, które nie śniły się nawet właścicielowi leciwego Passata. Ale nawet takie auto można za "niewielkie" pieniądze podrasować. Jeśli akurat szukacie prezentu dla ojca, wujka lub teścia, mamy kilka pomysłów.

Mata grzewcza z masażerem

Zimowe poranki to udręka kierowców. Zwłaszcza jeśli ich samochód nie jest wyposażony w podgrzewanie przedniej szyby. Najpierw jest więc skrobanie na mrozie, a następnie czekanie, aż auto nagrzeje się w środku. Można jednak ten poranny rytuał sobie nieco umilić. Podgrzewana mata, wpinana do zapalniczki, to przyjemna odmiana od wymrożonego fotela. Co istotne, urządzenie za kilkadziesiąt złotych wymasuje również wymęczone gimnastyką przy skrobaniu plecy.

Organizer okiełzna bałagan

Kierowcy dzielą się często na tych, których samochody są sterylne jak muzeum i takich, którzy kwestię porządku traktują, delikatnie mówiąc, dość luźno. Tym drugim nawet niezliczona liczba schowków oferowanych w rodzinnych kombi nie pozwala na zachowanie względnej czystości. Z pomocą może przyjść organizer do bagażnika. Dzięki temu, że jest na wierzchu, jest nadzieja, że będzie używany częściej niż schowek.

Coś na rozgrzanie

Długa podróż lub poranny "rozruch" często nie może obyć się bez kawy. Oczywiście można ją kupić na każdej stacji, ale plastikowe kubki mają to do siebie, że napój szybko stygnie. Kubek termiczny będzie doskonałym rozwiązaniem. A jeśli w aucie brakuje odpowiedniego miejsca, do jego trzymania, uchwyt będzie świetnym dodatkiem. Byle trafić w odpowiedni rozmiar.

Znienawidzone pieski wciąż w modzie

Kiedyś szczyt kiczu, dziś znów coraz popularniejsze w autach - pieski kiwające głowami. Jeśli wam się podobają, możecie kogoś zarazić entuzjazmem, jeśli nie - potraktujcie je jako złośliwy dodatek do właściwego prezentu. Do zestawu dołączcie koniecznie zapachową choinkę i naklejkę Pionier.