Trwa ładowanie...
15-12-2015 11:56

Przyczynienie się do wypadku a odszkodowanie

Przyczynienie się do wypadku a odszkodowanieŹródło: Policja
d1mnfvu
d1mnfvu

Uczestnicy wypadków samochodowych, w związku z uszczerbkiem na zdrowiu, mogą liczyć na odszkodowania wypłacane przez ubezpieczyciela sprawcy lub Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - gdy sprawca jest nieznany lub nieubezpieczony. Wysokość tego świadczenia nie zawsze zależy jednak wyłącznie od tego, jak poważnego nabawiliśmy się urazu. W niektórych przypadkach sąd może orzec obniżenie kwoty wypłaty. Stanie się tak, gdy w świetle prawa przyczynimy się do wystąpienia zdarzenia. Tego typu sytuacje często wiążą się ze spożyciem alkoholu.

Pasażer podróżujący z pijanym kierowcą ryzykuje nawet o 70 procent niższe odszkodowanie - wynika z najnowszego raportu UFG. W ponad jednej piątej wypadków drogowych z udziałem nieubezpieczonego lub nieznanego sprawcy sam poszkodowany był współwinny zaistniałej szkody i w efekcie otrzymał niższe odszkodowanie. Najczęstsze powody przyczynienia to jazda z pijanym kierowcą i niewłaściwe zachowanie pieszego.

- Gdy pasażer wsiada do samochodu z nietrzeźwym kierowcą - często wcześniej pijąc z nim alkohol - to bierze na siebie nie tylko moralną współodpowiedzialność za ewentualny wypadek, ale również zgadza się na poniesienie finansowych konsekwencji związanych z własną szkodą – podkreśla Sława Cwalińska Weychert, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – I o tym warto pamiętać, zamiast później obwiniać świat dookoła i mieć żal, że ubezpieczyciel czy sąd, po dokonaniu oceny zachowania poszkodowanego, zmniejszył mu odszkodowanie, jako następstwo jego przyczynienia się do powstania szkody.

UFG przeanalizował ponad 500 wyroków sądowych z ostatniego roku (od października 2014 do październik 2015 roku), z udziałem nieubezpieczonych lub nieznanych sprawców. Fundusz podniósł zarzut przyczynienia poszkodowanego do wypadku w ponad jednej piątej z tych spraw. Sądy utrzymały ten zarzut - w 90 procentach przypadków.

Co to jest przyczynienie?
Zachowanie osoby poszkodowanej, które prowadzi do powstania wypadku drogowego lub zwiększenia jego rozmiarów, określane jest jako przyczynienie się do zdarzenia. W efekcie, należne jej lub jej rodzinie odszkodowanie jest pomniejszane o określoną wartość procentową. I co istotne, zachowanie to nie musi naruszać obowiązującego prawa. Wystarczy, że jest obiektywnie niebezpieczne. - Chociaż nie ma przepisu wprost zakazującego wsiadania do samochodu z nietrzeźwym kierowcą czy wychodzenia na ulicę w stanie nietrzeźwym, to jednak, gdy zachowania te wpływają na powstanie i rozmiar szkody w wypadku drogowym, traktowane są jako przyczynienie się do ich zaistnienia - wyjaśnia Iwona Kaja, radca prawny UFG.

Wysokość przyczynienia
- Określenie wysokości przyczynienia nie jest łatwe, nie istnieją też tabele przyczynień, które by umożliwiały proste przeliczanie - mówi Agnieszka Świetlikowska, dyrektor Biura Likwidacji Szkód UFG. Wyjaśnia, że każdy przypadek jest traktowany indywidualnie. Przy ocenie brane są pod uwagę okoliczności zdarzenia, a w szczególności stan świadomości i możliwość oceny związku między własnym zachowaniem, a doznaną szkodą. - Zupełnie inaczej oceniany będzie stopień przyczynienia się po wtargnięciu pod nadjeżdżający samochód dziecka, inaczej dorosłego, a jeszcze inaczej zataczającego się nietrzeźwego - tłumaczy. Wysokość przyczynienia ustalana jest przez UFG na podstawie analizy wyroków sądów.

d1mnfvu
(fot. Policja)
Źródło: (fot. Policja)

Zachowania skutkujące przyczynieniem
Najczęściej (40 proc. spraw z przyczynieniem) osoba poszkodowana otrzymuje niższe świadczenie dlatego, że zdecydowała się na jazdę z nietrzeźwym kierowcą, nierzadko jest to po wspólnym spożywaniu alkoholu. Drugie miejsce w tej niechlubnej statystyce zajmują piesi i ich nieprawidłowe zachowanie na drodze, np. poruszanie się niewłaściwą stroną jezdni, brak wymaganych odblasków, wtargnięcie na pasy etc. Odrębną kategorię stanowią tu nietrzeźwi piesi, nierzadko leżący na jezdni, bywa nawet, że na jej środku. U rekordzistów, z którymi UFG miało do czynienia, pośmiertnie stężenie alkoholu we krwi wynosiło: 8,5 i 11,3 prom.

- Każdy pasażer zawsze sam decyduje o jeździe z nietrzeźwym kierowcą, a tą swoją decyzją często wpływa na zachowanie kierującego, jego rezygnację lub podjęcie kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - podkreśla Sława Cwalińska Weychert, wiceprezes UFG. - Pasażer musi więc wiedzieć i pamiętać o tym, że wsiadając do samochodu z pijanym kierowcą, przyzwala na narażenie życia i zdrowia wszystkich użytkowników drogi, w tym kierującego i swojego. Musi też mieć świadomość, że jego krzywda w ewentualnym wypadku nigdy w takiej sytuacji nie będzie w pełni zrekompensowana.

d1mnfvu

Przykładowe sprawy (na podstawie wyroków sądowych) - 30 letnia kobieta zostaje potrącona na pasach. W miejscu zdarzenia była ograniczona widoczność z obu stron (na rogu słup trakcji tramwajowej). Kobieta, mimo że miała możliwość zobaczenia samochodu, nie sprawdziła, czy nie nadjeżdża żaden pojazd, i wtargnęła na jezdnię bezpośrednio pod samochód. Przyczynienie 70 procent.

- 20 letni pasażer ginie w wypadku. Wcześniej, wspólnie z kierowcą pili alkohol, podróżowali w niezapiętych pasach. O odszkodowanie występuje matka jego kilkuletniego syna, w imieniu własnym i dziecka. UFG wypłaca z 50 proc. przyczynieniem. Sąd podtrzymuje stopień przyczynienia na tym samym poziomie.

- Kilka osób pije razem wódkę, nad ranem kończy im się alkohol. Dwie z nich: kobieta i mężczyzna postanawiają pojechać po następną porcję na stację benzynową. W trakcie jazdy kobieta traci panowanie nad kierownicą i uderza w drzewo. Dwudziestokilkuletni pasażer (bez pasów) trafia do szpitala z licznymi obrażeniami. Wypłacone dla niego odszkodowanie zostaje zmniejszone o 70 procent.

d1mnfvu

- 16 lat po wypadku żona występuje do UFG o zadośćuczynienie za śmierć męża, który w nim zginął. Prawie 40 letni wówczas mąż podróżował jako pasażer Fiatem Cinquecento z pijanym kierowcą. Wcześniej razem pili i w efekcie pasażer miał 2,5 promila, kierowca zaś 3,3 promila. Na łuku drogi kierowca zjechał i uderzył w drzewo – zginęli obaj. Przyczynienie 50 procent.

- Mężczyzna zostaje potrącony przez nieznanego sprawcę i ginie w wypadku. Z ustaleń sądu wynika, że nocą szedł w okolicy środka jezdni, po nieoświetlonej drodze, mając 3,2 promila alkoholu we krwi. Z roszczeniem występuje jego brat. Sąd oddala powództwo, stwierdzając, że wyłączną przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszego: poruszał się po jezdni, a nie po oświetlonym chodniku, który był obok. Przyczynienie 100 procent.

- Dwudziestokilkulatek jedzie główną ulicą dużego miasta z prędkością 90 km/h, przy dopuszczalnej 50 km/h; dachuje. Wychodzi z wypadku mocno połamany. W opinii biegłego nadmierna prędkość spowodowała o 50 proc. większe obrażenia. Wypłata z 50 procentowym przyczynieniem.

Źródło: UFG

tb/

d1mnfvu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1mnfvu
Więcej tematów