Trwa ładowanie...
d1d9qf8
28 sierpnia 2014, 10:57

Przewoźnicy nie mają co liczyć na szybką pomoc państwa

d1d9qf8
d1d9qf8

Kilka godzin rozmów, decyzji na razie nie ma. Bez rezultatów zakończyło się spotkanie międzynarodowych przewoźników drogowych z urzędnikami ministerstwa infrastruktury i rozwoju.

Przewoźnicy oczekują od rządu rekompensaty za rosyjskie embargo na polską żywność. Od kiedy ograniczenia weszły w życie przewoźnicy ponoszą straty finansowe. Domagają się między innymi zawieszenia płatności składek do ZUS-u oraz pomocy w spłacie rat kredytowych i leasingowych. Obie strony umówiły się na kolejne rozmowy.

Prezes Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek mówi, że transportowcom bardzo zależy na czasie. Argumentuje, że mniejsze firmy, które miały zamówienia głównie od rosyjskich kontrahentów, mogą niedługo upaść. Według ich wyliczeń, w wymianie Polska-Rosja, spółki straciły już 20 proc. przewozów, w relacjach Unia Europejska-Rosja, 60 proc.

Przedstawiciele ministerstwa twierdzą jednak, że konkretne decyzje zapadną dopiero po wnikliwych analizach przedstawionych dziś przez transportowców propozycji. Rzecznik resortu Robert Stankiewicz mówi, że pomoc powinna nadejść jesienią tego roku. Zaznaczył, że przewoźnicy muszą się liczyć z koniecznością uregulowania pełnych płatności we wrześniu i październiku. Nie można jednak wykluczyć, że w listopadzie nadejdzie już pomoc. Konkretne propozycje mają paść podczas spotkania zaplanowanego na 9 września.

Jednocześnie Minister Infrastruktury i Rozwoju napisała list do Komisarza Transportu Siim Kallasa, w którym prosi o pomoc w sprawie uchylenia embarga. Jej zdaniem Komisja powinna się o to starać na forum Światowej Organizacji Handlu. Jednym z argumentów jest sytuacja polskich przewoźników. Zdaniem Elżbiety Bieńkowskiej wiele firm transportowych, nastawionych na wożenie towarów do Rosji, może niedługo zbankrutować.

Minister podkreśliła, że Służba Celna Federacji Rosyjskiej zakazała wwozu towarów objętych embargiem także w przypadku, gdy są one przewożone jedynie tranzytem. W opinii strony polskiej jest to złamanie zasady wolności tranzytu. Według nieoficjalnych informacji, decyzja o interwencji w WHO może zapaść do połowy września.

ll/sj, moto.wp.pl

d1d9qf8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1d9qf8
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj