Przerażający wypadek w Australii
Do przerażającego wypadku doszło w miniony weekend w czasie zawodów MINI Challenge w Queensland w Australii. Jedno z aut uczestniczących w wyścigu Mini Cooperów wypadł z trasy, przekoziołkowało kilka razy i wpadło pomiędzy widzów.
Najbardziej zaskakujący w tym, co wydarzyło się na Antypodach, jest fakt, że praktycznie nikomu nic się nie stało. Kain Magro, kierowca auta, które przez kilka sekund obracało się i koziołkowało, został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono, że... nic mu nie jest!
Mimo że auto wpadło wśród widzów, tylko dwóch z nich zostało lekko rannych. Na szczęście wszyscy zdążyli uciec przed zbliżającym się w ich kierunku autem.
O kraksie na zawodach Mini Cooperów głośno zrobiło się nie tylko w Australii. Wszystkie tamtejsze stacje telewizyjne zaprezentowały wypadek w głównym wydaniu wiadomości. Informację o wypadku podawano na całym świecie, także w Polsce, w "Faktach" TVN.
Także w internecie mnóstwo jest filmów prezentujących niecodzienny wypadek. Tysiące internautów zobaczyły już, co takiego wydarzyło się w Queensland. Większość z nich jest podobnego zdania - to niesamowite, że praktycznie nikomu nic się nie stało.
Wypadek na zawodach MINI w Australii: