Przepisy F1 mogą doprowadzić do tragedii
Jedna z podstawowych reguł w Formule 1 stanowi, że "łączna waga bolidu i kierowcy nie może być mniejsza niż 605 kg". Coraz częściej słychać głosy, że ten przepis może doprowadzić do tragedii - pisze "Super Express".
- W poprzednich sezonach taki zapis był rozsądny, ale wprowadzenie do F1 systemu KERS wszystko zmieniło. To dodatkowe 25-40 kg, a co za tym idzie - mniej balastu pod bolidem. Kierowcy starają się to zniwelować, zbijając wagę. Ale może dojść do sytuacji, że posuną się za daleko, odchudzą się za bardzo i nie będą w stanie wytrzymać trudów wyścigu. To może doprowadzić do groźnych wypadków - mówi "Super Expressowi" znany ekspert Formuły 1 Tim Collings z "The Independent" (prywatnie przyjaciel mistrza świata Lewisa Hamiltona).
Podobnie sądzi Ingo Roersch ze "Sport Bildu". - Może dojść do nieszczęścia, jeśli FIA nie zmieni przepisu o minimalnej wadze 605 kg - ostrzega Niemiec.
W najgorszej sytuacji znajdują się Robert Kubica oraz Mark Webber, bo są najwyżsi ze wszystkich kierowców F1. Ale za odchudzanie wzięli się ostatnio także niżsi.
_ więcej w Super Expressie _