Przemyt w stylu Dakar
Przemytnicy niejednokrotnie zadziwiają celników swoją pomysłowością. Hiszpański urząd celny zatrzymał ciężarówkę w barwach Dakaru z 800-kilogramowym ładunkiem kokainy.
Rajd Dakar odbywał się w styczniu na terenie Argentyny i Chile. W piątek 9 marca do Bilbao (Hiszpania)
dotarła ciężarówka w barwach wyścigu. Jakież było zdziwienie celników, gdy w "wyposażeniu dodatkowym" znaleźli 800 kg kokainy, 4,5 kg haszyszu i 15 tys. tabletek ecstasy. Najprawdopodobniej ładunek miał trafić na Ibizę, gdzie znalazłby swoich nabywców wśród turystów odwiedzających tę znaną z szalonych zabaw wyspę.
Cały plan przemytników był bardzo pomysłowy i wpisywał się w przebieg tegorocznego Dakaru. Na początku roku ciężarówka trafiła do Argentyny, gdzie została załadowana na farmie ok. 100 km od Buenos Aires. Należy dodać, że samochód został przygotowany z wielkim przywiązaniem do detali.
Narkotyki zostały ukryte w kilku, dobrze zakamuflowanych schowkach w dnie ciężarówki. Sam samochód był doskonałą imitacją pojazdów uczestniczących w Dakarze zarówno pod względem wyposażenia, jak i też specyfikacji. Kierowcy posiadali nawet stosowne kombinezony, a plandeka była oklejona logotypami sponsorów.
Na szczęście tym razem spryt przemytników okazał się mniejszy, niż profesjonalizm służb celnych.