Przejście na opony letnie. Kiedy umówić wizytę u wulkanizatora?
Wiosna coraz bliżej, a wraz z nią – czas zmiany opon z zimowych na letnie. Jak uniknąć ewentualnych, związanych z tym problemów?
Pośpiech to największy błąd popełniany przez kierowców, jeśli chodzi o zmianę opon z zimowych na letnie. O ile jesienią rzeczywiście warto udać się do wulkanizatora jak najszybciej, to wiosną zbyt wczesna zmiana opon może przynieść więcej szkody niż pożytku. Rzecz w tym, że w marcu i kwietniu pogoda jest jeszcze niestabilna, a po kilku ciepłych i słonecznych dniach zima może ponownie zaatakować.
Kiedy więc zmienić opony? Najbezpieczniej jest przyjąć, że gdy średnia temperatura dobowa przekroczy 7 stopni. Nie chodzi jednak o jednorazowy przebłysk wiosny, a długotrwałe ocieplenie. By uniknąć jazdy po ośnieżonej lub oblodzonej drodze na letnich oponach, o zmianie ogumienia pomyśl dopiero, kiedy wiosenne warunki utrzymają się przez tydzień. Lista pytań związanych ze zmianą opon na wyborze odpowiedniego czasu się jednak nie kończy. Odpowiadamy na te, które pojawiają się najczęściej.
1. Zmienić opony czy całe koła?
Wymiana samych opon wydaje się najmniej kosztowną opcją, bo nie wymaga zakupu dwóch kompletów felg. Oszczędności okazują się jednak pozorne, bo wymiana ogumienia jest droższa i bardziej czasochłonna niż całych kół. W najlepszym wypadku zapłacisz za nią 80 złotych, a czasem rachunek z warsztatu może opiewać nawet na sumę 200 złotych. Tymczasem na wymianę całych kół wydasz 40-50 złotych. W skali roku zaoszczędzisz w ten sposób od 80 do 150 złotych, a po kilku latach wydatek związany z zakupem kolejnych czterech obręczy się zwróci.
Kolejny argument za posiadaniem dwóch kompletów kół to mniejsze spalanie. Przez wielokrotne zdejmowanie i zakładanie opon dochodzi do ich deformacji. W efekcie te nie trzymają dobrze ciśnienia, a jazda na niedopompowanych wiąże się ze zwiększeniem zużycia paliwa. Problem jest poważny, bo wystarczy, że manometr wskaże 0,2 bara mniej, a twoje wydatki wzrosną o 1 procent.
Koszty związane z przejściem na opony letnie można zmniejszyć jeszcze bardziej samodzielnie zmieniając koła. To operacja znacznie mniej skomplikowana niż wymiana samych opon, ale wymaga odpowiednich narzędzi (klucza z długim ramieniem i lewarka) i wyczucia. Za mocno dokręcone koła trudno będzie zdjąć przy kolejnej zmianie, jeżeli zaś włożysz w to za mało siły, koło może odkręcić się w czasie jazdy. Osobna kwestia to wyważenie kół, które należy przeprowadzić także jeśli nie zdejmujesz opon. W tym przypadku sprawa jest na szczęście mniej istotna i z wizytą w warsztacie możesz poczekać, aż skończy się wiosenne oblężenie.
2. Jak ocenić stan opon?
Zanim jednak zmienisz opony lub koła, sprawdź czy nadają się do dalszej eksploatacji. Na bezpieczeństwo jazdy wpływa przede wszystkim głębokość bieżnika. Jeśli jest zbyt mała, auto łatwo traci przyczepność, co szczególnie istotne okazuje się na mokrej nawierzchni. By zachować pełną kontrolę nad pojazdem, powinieneś montować opony letnie, których bieżnik ma mniej niż 3 milimetry wysokości. Poniżej tego progu opona nie ma już deklarowanych przez producenta osiągów. Polskie przepisy mówią wprawdzie, że jego minimalna głębokość to 1,6 milimetra, jednak jest to wartość absolutnie krytyczna, po przekroczeniu której ogumienie powinno trafić na śmietnik.
Jak zmierzyć głębokość bieżnika? Metody są dwie. Pierwsza to użycie specjalnej miarki, którą za kilka złotych kupisz w sklepie motoryzacyjnym lub na Allegro. Druga to zaś wsunięcie zapałki, wykałaczki lub monety w rowek między klockami, zaznaczenie ich poziomu, a następnie dokonanie pomiaru suwmiarką. Sugerowane przez niektórych porównanie bieżnika ze wskaźnikiem TWI (dodatkowym, małym klockiem) nie jest wskazane. Ich zrównanie świadczy tylko o tym, że opona powinna być wycofana z eksploatacji. Nie dowiesz się więc, jak długo możesz jeszcze z niej korzystać i czy nadal zapewnia ci optymalne osiągi.
3. Jak zużywa się opona?
Oceniając stopień zużycia opony, warto zwrócić uwagę na to, w których miejscach bieżnik ściera się najbardziej. To dobry sposób na rozpoznanie usterek i błędów w eksploatacji auta. Wyróżnia się następujące rodzaje zużycia ogumienia:
- normalny: polega na równomiernym ścieraniu bieżnika na całej szerokości i obwodzie. To prawidłowy sposób zużywania się opony;
- asymetryczny: występuje, gdy prawa lub lewa strona bieżnika jest zużyta w większym stopniu od drugiej. Przyczyną zwykle okazuje się zła zbieżność kół;
- okrągły: możemy o nim mówić, jeśli barki są wytarte bardziej niż środek opony. Takie zużycie opony może świadczyć o jej niedostatecznym napompowaniu;
- wklęsły: można go rozpoznać bo tym, że boki opony ścierają się szybciej niż środek. Świadczy o zbyt wysokim ciśnieniu;
- miejscowy: polega na większym ubytku głębokości bieżnika tylko w jednym miejscu. Zwykle odpowiada za to niska jakość mieszanki gumowej lub gwałtowne hamowanie przy dużej prędkości;
- ząbkowany: swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznym, małym ząbkom, które możesz wyczuć przesuwając palcami po bieżniku. Ten rodzaj zużycia dotyczy tylko opon na tylnej osi i zazwyczaj jest skutkiem dobrania modelu nieodpowiedniego do masy auta i stylu jazdy
4. Jakie znaczenie ma wiek opon?
Jeśli opona jest rzadko używana, nawet po latach może wyglądać jak nowa. Nie oznacza to jednak, że jest zdatna do eksploatacji. Procesy starzenia to podstępny przeciwnik. Spowodowanych nimi uszkodzeń nie zobaczysz gołym okiem, bo zwykle znajdują się w środku gumy. Czas działa na niekorzyść gumy, która z biegiem lat twardnieje. Stara opona ma tendencje do parcenia i pękania, powinna więc być wycofana z eksploatacji.
Choć za jazdę na starych oponach nie grożą w Polsce żadne kary, warto zmienić w trosce o bezpieczeństwo własne i innych. Kiedy to zrobić? Większość producentów zaleca, by nowe ogumienie kupić po 5-6 latach. Po tym czasie guma zaczyna tracić swoje właściwości. Co ważne, chodzi datę nie nabycia opon, ale ich produkcji. Ta znajduje się na bocznej części opony w owalnym głębieniu i ma postać czterocyfrowego kodu. Dwa pierwsze znaki symbolizują tydzień, zaś kolejne – rok opuszczenia fabryki. Dla przykładu, kod 1418 oznacza, że egzemplarz został wyprodukowany w kwietniu 2018.
5. Jak przechowywać opony?
Procesy starzenia są nieuniknione, możesz jednak nieco je spowolnić. Na kondycję gumy niekorzystnie wpływają przede wszystkim:
- wysokie temperatury;
- sąsiedztwo działających urządzeń elektrycznych, takich jak prostowniki, silniki elektryczne lub transformatory;
- wilgoć;
- produkty ropopochodne;
- promieniowanie ultrafioletowe
Po zdjęciu opony należy dokładnie ją umyć, osuszyć i podpisać (na której osi i po której stronie była zamontowana). By uniknąć deformacji, nigdy nie ustawiaj ogumienia pionowo. Poprawny sposób to ułożenie opon poziomo, jedna na drugiej. Nawet w tej pozycji guma może się jednak odkształcać pod naciskiem pozostałych opon. Dlatego konieczna jest comiesięczna rotacja stosu – tak, by egzemplarz znajdujący się na dole znalazł się na szczycie. Dobrym pomysłem będzie też zastosowanie specjalnych pokrowców, które zapewnią izolację termiczną i ochronią gumę przed wilgocią, promieniami słonecznymi i chemikaliami.
6. Jakie opony wybrać?
To, jak długo opony zachowają swoje właściwości, zależy też od ich jakości. Jej ocena bez fachowej wiedzy nie jest najłatwiejsza. Dlatego warto sprawdzić, do którego z trzech segmentów zaliczany jest dany model:
- ekonomiczny: to najtańsze modele na rynku. Spełniają wszystkie europejskie normy jakości, ale zazwyczaj niezbyt dobrze wypadają w testach oporów toczenia i poziomu hałasu;
- średni: to kompromis między ceną, a jakością. Adresowane są do kierowców oczekujących dobrych osiągów i rozsądnej ceny;
- premium: debiutują w nim najnowocześniejsze rozwiązania – nowe rzeźby bieżnika, mieszanki gumy itp. Opony z tego segmentu charakteryzują się najlepszą przyczepnością, najwyższą trwałością i najniższymi oporami toczenia. Cechy opon premium sprawiają, że ich eksploatacja jest tańsza i dłuższa. Jeśli jeździsz naprawdę dużo, ich zakup może więc okazać się dobrą inwestycją
Informacje o kluczowych parametrach opony znajdziesz na etykiecie. Ta składa się z trzech segmentów z ikonami:
- dystrybutora: dotyczy oporów toczenia. Opona może być zakwalifikowana do jednej z siedmiu klas, gdzie A oznacza największe opory, a G – najwyższe. Różnica między najlepszymi, a najgorszymi modelami jest naprawdę spora i wynosi aż 7,5 procent. Wybierając opony premium rocznie możesz więc zaoszczędzić około 80 litrów paliwa;
- chmury: oznacza przyczepność na mokrej nawierzchni. Tu znów stosuje się siedmiostopniową klasyfikację, a najlepsze modele przy prędkości 80 km/h pozwalają skrócić drogę hamowania o 18 metrów w porównaniu z tymi klasy G;
- głośnika: informacja o natężeniu hałasu podanym w decybelach
7. Gdzie kupić opony?
Znaczenie ma nie tylko to, w jaki sposób ty przechowujesz opony, ale też jak były magazynowane zanim trafiły do ciebie. Dlatego warto wybierać sprawdzonych dostawców – dzięki temu zyskasz pewność, że dotrą do ciebie opony w idealnym stanie. Jak jednak znaleźć zaufane firmy? Najlepiej polegać na rekomendacjach innych. Na nich bazuje program Allegro Super Sprzedawca, wyróżniający dystrybutorów z odpowiednią liczbą pozytywnych opinii klientów.
Kupując opony na Allegro możesz też zadbać o swój portfel, dla którego zakup opon klasy premium może okazać się dużym nadwyrężeniem. Wydatek będzie mniej dotkliwy dzięki opcji darmowej dostawy (zapewnionej przez samego sprzedawcę lub dostępnej w ramach AllegroSMART), a najtańsze oferty interesujących cię produktów znajdziesz dzięki rozbudowanej wyszukiwarce. Budżet odciążysz też korzystając z programu RATY 0 PROCENT, z którym duży wydatek rozłożysz na 20 nieoprocentowanych rat.