Przejechał Skodą Fabia milion kilometrów
Gdy Niemiec Peter Kirchhoff kupował w 2000 r. Skodę Fabię 1,9 TDI nie przypuszczał, że stanie się ona tak ważną częścią jego życia. Wspólnie pokonali do dziś milion kilometrów.
Mieszkaniec miejscowości Sprockhovel koło Wuppertalu dokładnie zaplanował moment "wyzerowania" licznika - dokonał tego dokładnie w 13 rocznicę zakupu w miejscu, skąd pochodzi jego samochód - czeskiego Mlada Boleslav. Przed muzeum powitali go fani marki z Czech i Niemiec oraz przedstawiciele Skody.
Pomimo gigantycznego przebiegu auto prezentuje się atrakcyjnie i jest w bardzo dobrym stanie technicznym. Podziwu nie kryje sam Kirchhoff. - Moja Fabia dalej wygląda jak nowa, dopiero po przyjrzeniu się można dostrzec kilka uchybień lakieru - powiedział. Twierdzi, że osiągnięcie takiego wyniku bez żadnych poważnych awarii nie jest trudne, jednak trzeba o niego dbać i powierzać go profesjonalnym warsztatom. Od lat egzemplarzem zajmuje się jeden serwis z miejscowości Hamm. - Auto jest w idealnej kondycji. Silnik, sprzęgło i skrzynia biegów to nadal te same części, które zainstalowała fabryka - usłyszeliśmy od mechaników.
Właściciel wspomina, że do zakupu skłonił go głośny debiut Fabii na Salonie Samochodowym we Frankfurcie w 1999 r. oraz pozytywne opinie dziennikarzy motoryzacyjnych. Nie bez znaczenia była też niewielka cena, która wynosiła wówczas 18 798 marek niemieckich. - Gdy odebrałem auto, jego licznik wskazywał 11 km. 7 lat później przekroczył 500 000 km. Nigdy nie miałem problemów z badaniami technicznymi - podkreślił.
Po przekroczeniu wartości 999 999 km licznik pokazał myślniki. Kirchhoff zamierza poprawić ten wynik, samodzielnie dokumentując dalsze kilometry. W momencie debiutu Fabii w wersji sedan Niemiec otrzyma w prezencie od marki nowy egzemplarz, zaś obecny powędruje do muzeum Skody.
Źródło: Skoda
ll/moto.wp.pl