Rolnicy w Bengalu Zachodnim zagrozili we wtorek, że wznowią protesty przeciwko fabryce samochodów Nano, jeśli wkrótce nie zostanie rozwiązana kwestia własności ziemi, na której ma ona stanąć.
Prace przy budowie fabryki firmy Tata Motors, w której miał być produkowany najtańszy samochód świata, Nano, zostały wstrzymane w sierpniu. Okoliczni rolnicy, którzy nie chcieli oddać swojej ziemi pod jej budowę, zablokowali wtedy prowadzące do niej drogi i zaczęli grozić pracującym przy niej robotnikom. Po ich stronie opowiedziała się lokalna partia opozycyjna. Tata Motors wstrzymała wtedy projekt i zaczęła szukać alternatywnych lokalizacji.
W obliczu możliwości utraty inwestycji, prowadzonej przez największego producenta samochodów w Indiach, opozycja i rządzący w Bengalu Zachodnim komuniści założyli komisję, której zadaniem jest znalezienie porozumienia.
We wtorek komisja oglądała teren, na którym ma powstać fabryka, i zastanawiała się, jaką część ziemi można oddać protestującym rolnikom. Jednak nie osiągnęła porozumienia, co rozzłościło rolników.
Protesty w Bengalu Zachodnim prawdopodobnie nie opóźnią planowanego na październik rozpoczęcia produkcji samochodów Nano, które mogą być produkowane również w innych fabrykach koncernu Tata. (PAP)